Polska Rada Turystyki protestuje przeciwko nowym ograniczeniom
Polska Rada Turystyki sprzeciwia się ograniczeniom, które wprowadził w życie polski rząd. Chodzi o obostrzenia, zgodnie z którymi od 24 czerwca turyści wjeżdżający do Polski z krajów non-Schengen muszą przejść 10-dniową kwarantannę. Eksperci w liście do premiera Mateusza Morawieckiego wskazują, że ten ruch uderzy w biura podróży.
-
Rząd nałożył na wszystkich podróżnych z krajów spoza strefy Schengen obowiązek 10-dniowej kwarantanny
-
Polska Rada Turystyki sprzeciwia się temu rozwiązaniu. Wskazuje, że uderzy to w interesy biur podróży
-
Zdaniem ekspertów Polacy często wybierają kraje spoza UE, bo są tańsze. Dodatkowe obostrzenia przełożyć się natomiast mogą na spadek zainteresowania takimi ofertami
W liście adresowanym do premiera Mateusza Morawieckiego Polska Rada Turystyki sprzeciwiła się najnowszym zmianom w obostrzeniach granicznych . Przypomnijmy, że od 24 czerwca każda osoba przylatująca do Polski z kraju nienależącego do strefy Schengen musi przejść 10-dniową kwarantannę. Zwolnić z niej może najwcześniej po 7 dniach negatywny wynik testu na COVID-19.
Polska Rada Turystyki przeciwko nowym obostrzeniom
Eksperci z PRT wskazują, że wydłużenie obowiązku odbycia kwarantanny (wcześniej test zwalniał już w ciągu 48 godzin po przekroczeniu granicy) może wpłynąć na interesy biur podróży. Kurorty w państwach nienależących do Unii Europejskiej i strefy Schengen od lat cieszą się wśród polskich turystów ogromną popularnością.
W liście do premiera Polska Rada Turystyki podkreśla, że często stoją za tym kwestie finansowe. Europejskie kurorty są droższe od ich odpowiedników w krajach zewnętrznych.
Konieczność wykonania dodatkowych testów po przylocie, by szybciej zakończyć kwarantannę, wpłynie na wzrost ceny za całe wczasy. Specjaliści od turystyki wskazują tu sytuację, gdy badania wykonać będzie musiała cała rodzina, a łączny koszt testów wynieść może połowę minimalnego wynagrodzenia.
PRT zauważa również, że w tym momencie klienci zostali postawieni pod ścianą, bo nie mogą za darmo zrezygnować z zarezerwowanych już wyjazdów. Muszą za to zaakceptować co najmniej 7-dniową kwarantannę po przylocie, która może z kolei zakłócić im powrót do pracy zawodowej po urlopie.
W liście padła sugestia, że to rząd powinien pokryć koszty testów albo zrezygnować z ograniczeń wobec pasażerów lotów czarterowych czy innych, związanych ze zorganizowanymi imprezami turystycznymi. Polska Rada Turystyki podkreśla również, że jest to kolejny cios w biura podróży, które mogą stracić na rezygnacji turystów z urlopów.
W wyniku tego, po półtorarocznym kryzysie pandemicznym, znów nie uda im się nadrobić strat w sezonie letnim. To przełoży się z kolei na niewystarczające przygotowanie na ewentualną, kolejną falę.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Źródło: Polska Rada Turystyki/Wiadomości Turystyczne