Polka wrzuciła do morza list w butelce. Po 10 latach dostała odpowiedź
Pani Natalia 10 lat temu postanowiła wrzucić do morza list w butelce. Wraz z koleżanką wpadła na ten pomysł podczas opalania się na plaży w Sankt Petersburgu. Kilka dni temu, niespodziewanie, dostała wiadomość od osoby, która otrzymała jej przesyłkę.
List w butelce jest jedną z najbardziej romantycznych form komunikacji, które kiedykolwiek opisywane były w podróżniczych opowieściach. Wizja wiadomości dryfującej w morzu, która latami szuka odbiorcy, bez wątpienia u wielu miłośników przygód wywołuje ciarki.
List w butelce wrócił po latach
W przypadku pani Natalii Kunowskiej historia może nie była aż tak romantyczna i nie zakończyła się odnalezieniem zaginionej miłości, ale i tak poruszyła wielu internautów. Autorka wszystko opisała na swoim profilu na Facebooku.
Jak czytamy w relacji, 10 lat temu, wraz z koleżanką, pani Natalia wzięła udział w wymianie międzynarodowej. 21 lipca 2011 roku opalały się na plaży w Sankt Petersburgu, gdy do głowy wpadł im niecodzienny pomysł.
– Napisałyśmy wtedy list, włożyłyśmy do butelki i wrzuciliśmy do morza - dodając 10 rubli dla przyciągnięcia uwagi i numer telefonu – wspomina w swoim wpisie tamten dzień pani Natalia.
Choć czasem wracała myślami do wyrzuconej do morza butelki, to nie spodziewała się, że w końcu ktoś naprawdę się do niej odezwie. Tak się jednak stało kilka dni temu.
– Jakież było moje zdziwienie, gdy dziś dostałam wiadomość od pana Maksima, który znalazł butelkę na wyspie w Zatoce Fińskiej – czytamy.
Jak się okazało, bohater, który uratował butelkę pani Natalii po 10 latach morskiej wędrówki, jest ekologiem. Zapewne nie ucieszył się z widoku kolejnego śmiecia, jednak jej zawartość mogła wywołać też uśmiech na jego twarzy. W końcu nie codziennie znajduje się wiadomości jak z bajek.
– Chyba dla każdego byłoby to miłe zaskoczenie, że śmieć nie jest zwykłym śmieciem – twierdzi pani Natalia
Do wpisu autorka dołączyła dwa zdjęcia butelki - sprzed 10 lat oraz współczesne, zapewne zrobione przez pana Maksima. Niezwykła historia odbiła się głośnym echem w polskich mediach i zachwyciła wielu internautów. Pani Natalia apeluje jednak o niezaśmiecanie morza, ale z uśmiechem dodaje, by zbyt często nie zmieniać też numerów telefonów, bo po 10 latach możemy dostać niespodziewaną wiadomość.
https://www.facebook.com/natalia.kunowska/posts/10159615513293799
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Źródło: Facebook.com/Natalia Kunowska