Turysci.pl Świat Polka pojechała autostopem do Rosji, kontakt nagle się urwał. Wypłynęły nowe informacje
fot. canva, facebook/Anna Ignaczak

Polka pojechała autostopem do Rosji, kontakt nagle się urwał. Wypłynęły nowe informacje

9 października 2024
Autor tekstu: Ewa Matysiak

Podróżniczka z Polski latem wyruszyła w autostopową podróż przez Rosję i okupowane terytoria Ukrainy, po czym na początku września straciła kontakt z bliskimi. Ostatni znak życia dała z terytorium Czeczenii. O zaginięciu Katarzyny Marciniuk poinformowała 25 września na Facebooku siostra zaginionej Anna Ignaczak. W nocy z poniedziałku na wtorek doszło do przełomu.

Polska podróżniczka zaginęła. Wybrała się w podróż autostopem do Rosji

Podróżowanie autostopem jest jedną z popularnych i niedrogich form turystyki. W Polsce ta metoda transportu zyskała na popularności w czasach PRL. W latach 50. i 60. XX wieku podróż nad morze czy w góry często wymagała kilku przesiadek, co skłaniało podróżników, zwłaszcza hipisów i studentów, do korzystania z darmowych podwózek. Autostop stał się symbolem wolności, a choć dziś w Polsce nadal jest wielu jego zwolenników, to dla niektórych wydaje się on ryzykownym sposobem podróżowania.

Jedną z doświadczonych autostopowiczek jest Katarzyna Marciniuk, która w połowie sierpnia wyruszyła w kolejną wielką wyprawę. Tym razem za cel podróży obrała okupowane tereny Ukrainy, Rosję, Czeczenię i Dagestan. Polka wielokrotnie przebywała za wschodnią granicą, dlatego podróż nie wywołała sprzeciwu ze strony jej bliskich. Marciniuk pozostawała w stałym kontakcie ze swoją siostrą Anną Ignaczak oraz byłym mężem Maciejem Wszędyrównym, który na czas jej nieobecności zajmował się ich wspólnymi dziećmi. Ostatnia wiadomość dotarła do nich 2 września. Od tej pory podróżniczka z Polski zamilkła i nie odczytywała wiadomości tekstowych wysyłanych poprzez komunikator Whatsapp.

Kierowca FlixBusa poczuł się "królem szos". Sceny jak z filmu "Oszukać przeznaczenie"
Bajkowa wioska nad Bałtykiem urzeka krajobrazem. Plaże pełne bursztynów, a nie ma tam prawie nikogo

Krewni szukali zaginionej podróżniczki. Ostatni sygnał nadszedł z Czeczenii

25 września na Facebooku siostra zaginionej Anna Ignaczak zaapelowała o pomoc w poszukiwaniach podróżniczki i jak najszersze udostępnianie wpisu, szczególnie wśród znajomych z Rosji i Ukrainy. Rodzina początkowo szukała w Internecie wieści o zaginionej podróżniczce z Polski, jednak nie udało im się znaleźć żadnej informacji o tym, gdzie jest i czy żyje.

Niestety polska ambasada nie jest skłonna do żadnej pomocy, a rosyjska bez odzewu. Bardzo prosimy o rozesłanie tego postu. Wśród waszych znajomych są podróżnicy, mieszkańcy zza wschodniej granicy. Może cud sprawi, że uda się jakieś nowe informacje uzyskać - czytamy w dalszej części wpisu na Facebooku.

Bliscy relacjonują, że Marciniuk najpierw miała podróżować przez Łotwę, skąd dostała się do Rosji. 19 sierpnia przebywała w Mariupolu a dzień później — w miejscowości Popowka w Rosji. Ostatnią znaną lokalizacją podróżniczki jest wieś Itum-Kale w południowej Czeczenii , wcześniej wysłała bliskim zdjęcie z okupowanego przez Rosję Mariupola. Celem podróży miał być natomiast Kaukaz.

Przełom w poszukiwaniach Katarzyny Marciniuk

Wreszcie w nocy z poniedziałku na wtorek (7-8 października), po ponad miesiącu ciszy, nastąpił przełom w poszukiwaniach zaginionej Polki. W mediach społecznościowych pojawiły się nowe informacje o Katarzynie Marciniuk.

Dzwoniła do mnie. Jest cała i zdrowa. Jest nadal w Rosji, za dwa tygodnie powinna wrócić. Nic jej się nie stało... Ukradli jej telefon, nie miała jak się stamtąd skontaktować. Dziękujemy za wszelką pomoc i troskę i przepraszamy za ewentualne zamieszanie. Najważniejsze, że żyje i jest cała - poinformowała siostra polskiej podróżniczki.

Rodzina była przygotowana na każdy scenariusz, jednak teraz z niecierpliwością czekają na powrót podróżniczki do Polski. Zważywszy na zaistniałą sytuację Ministerstwo Spraw Zagranicznych ponownie apeluje do obywateli i stanowczo odradza wszelkich podróży do Rosji w związku z wojną na Ukrainie oraz uznaniem Polski przez władze Rosyjskiej Federacji za państwo nieprzyjazne.

Oniemiał na widok kwoty, której zażądał parkometr. Tyle kazali zapłacić za postój na lotnisku w Łodzi
Nie Praga, ani Budapeszt, a dwa polskie miasta docenione za granicą. Zajęły podium rankingu
Obserwuj nas w
autor
Ewa Matysiak

Wcześniej redaktor naczelna serwisu swiatzwierzat.pl. Absolwentka Japonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. W trakcie rocznego wyjazdu stypendialnego prowadziła badania nad relacją człowiek-pies oraz roli domowych pupili w japońskiej kulturze. W życiu prywatnym niestrudzona podróżniczka poszukująca szczęścia w licznych pasjach. 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy