Polak zignorował wszelkie ostrzeżenia. W ciemnościach poszukiwali go na grani ratownicy górscy
Mimo apeli ratowników i miejscowych, turysta z Polski postanowił podczas Świąt przejść szlak wiodący granią Tatr Niżnych. Tego dnia warunki były bardzo ciężkie. Samotnie wędrujący Polak był wyczerpany. Wieczorem ukrył się za skałą przy szlaku i poprosił o pomoc…
“Pod żadnym pozorem nie planuj wędrówki granią w okresie Bożego Narodzenia” - grzmiały ostrzeżenia. W wyższych partiach Tatr ogłoszono drugi stopień zagrożenia lawinowego i ostrzeżenie przed silnym, porywistym wiatrem.
Polak zignorował wszelkie ostrzeżenia
Tego dnia w okolicy spadło około 50 cm śniegu, a od wysokości1000 metrów zaspy mogły mieć powyżej 1 metra. “ Pod żadnym pozorem nie planuj wędrówki granią w okresie Bożego Narodzenia... Nawet jeśli pogoda wygląda dobrze, to nie jest tak na grzbiecie (…)” - ostrzegał właściciel Útulňa Andrejcová - popularnego schroniska w Niżnych Tatrach, które niedługo później wstrzymało jednak pracę z powodu pogorszenia się warunków pogodowych.
Niestety, płynące zewsząd ostrzeżenia zignorował Polski turysta, który w drugi dzień Świąt zdecydował się samodzielnie przejść wlaśnie granią Tatr Niskich…
32-latek utknął w Niżnych Tatrach. W nocy poszukiwali go na grani ratownicy górscy
We wczesnych godzinach wieczornych 26.12.2023 r. 32-letni polski turysta skontaktował się z ze służbami ratunkowymi na Słowacji (HZS) za pośrednictwem polskich ratowników TOPR. Mężczyzna planował udać się z Kráľovej holi do Andrejcovej (1520 m n.p.m) , gdzie prawdopodobnie chciał spędzić noc we wspomnianym wcześniej schronisku.
Warunki jakie panowały wówczas na górskich szlakach nie pozwalały na realizację jego planu. Turysta udał się więc na szczyt Strednej Holi, gdzie wyczerpany ukrył się za skałą pod szlakiem i poprosił o pomoc.
W teren wyruszyło pięciu ratowników HZS z regionalnego ośrodka Tatry Niskie. Do pomocy poproszono także pracowników nadajnika telewizyjnego Towercom znajdującego się na Kráľovej Holi, którzy w trudnych warunkach przy pomocy pojazdu gąsienicowego pomogli ratownikom dostać się na grań.
Trudne warunki w górach. Ratownicy prowadzili nocne poszukiwania
Polak opisał swoją lokalizację i przesłał swoje współrzędne. Pozostał na miejscu i stosunkowo szybko został odnaleziony we mgle i silnych porywach wiatru. Ponieważ był w lekkiej hipotermii, ratownicy go rozgrzali, zapewnili jedzenie i ciepłe napoje.
Następnie w towarzystwie ratowników udał się do Kráľowej Holi, skąd ponownie przewieziono go pojazdem gąsienicowym do doliny, do pojazdu terenowego HZS. Ponieważ turysta nie odniósł żadnych obrażeń, a jego stan nie wymagał dalszego leczenia i hospitalizacji w placówce medycznej, został przeniesiony do ośrodka noclegowego w Telgárt.