Polacy planują majówkowy wyjazd na Mazury. Szef sanepidu apeluje o bezpieczeństwo na Szlaku
Majówka w tym roku będzie przebiegać pod znakiem obostrzeń, jednak nie zniechęca to Polaków do planowania wyjazdów w tym okresie. Mazury spodziewają się natłoku gości na początku miesiąca. Szef tamtejszego sanepidu przestrzega jednak, aby zachować ostrożność.
-
Majówka to start sezonu żeglarskiego
-
Polacy masowo rezerwują jachty na Mazurach
-
Szef sanepidu apeluje o ostrożność
Majówka w tym roku będzie znacznie ograniczona, ze względu na trwającą pandemię koronawirusa. Przypomnijmy, że w tym okresie hotele będą musiały pozostać zamknięte dla turystów. Ci jednak znajdują sposoby, aby mimo wszystko przyjechać na Mazury.
Majówka na Mazurach mimo pandemii
Majówka na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich łączy się z początkiem sezonu żeglarskiego. Nawet mimo pandemii zainteresowanie czarterem jachtów czy motorówek jest bardzo duże, podobnie zresztą jak w zeszłym roku.
- Nie mam już wolnych jachtów, a pierwsze czartery ruszają już jutro - mówi Joanna Durkiewicz z Wioski Żeglarskiej w Mikołajkach. Jak dodaje, jest to jedna z nielicznych legalnych form wypoczynku, a dobra pogoda przyciąga miłośników wiatru w żaglach.
Mazury na długi weekend majowy spodziewają się tłoku, a sporym zainteresowaniem będą mogły cieszyć się również pola namiotowe. Nie uszło to uwadze lokalnym służbom sanitarnym.
Sanepid przypomina, że w dalszym ciągu jest bardzo wiele osób, które nie są uodpornione, a także zakażone, ale bezobjawowe. Grupy te, chociaż się o nich nie mówi, w dalszym ciągu są liczne.
- Spotkanie w większej grupie osób, z którymi nie przebywamy na co dzień wiąże się wciąż z ryzykiem zakażenia. Będąc na szlaku, czy w innych miejscach rekreacji zachowajmy dystans od innych, pamiętajmy o maseczkach - mówi Janusz Dzisko, szef warmińsko-mazurskiego sanepidu.
Jakiś czas temu na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich pojawiły się houseboty, obecnie coraz większą popularnością cieszą się tzw. pływające domy, czyli swego rodzaju barki, wyposażone w kilka pokoi, łazienkę, kuchnię i taras.
Obiekty te same nie pływają, a jedynie unoszą się na wodzie, dlatego mogą być na stałe zacumowane w porcie albo być przestawiane przez obsługę w inne miejsce co jakiś czas.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Źródło: Radio ZET
