Podczas spaceru po lesie trafiła na "diabelską urnę". Niesamowitym odkryciem podzieliła się w sieci

Grzybobranie marzeń. Podczas spaceru trafiła na "diabelską urnę"

Grzybobranie w kwietniu i maju może zaskoczyć na wiele sposobów. Oprócz wspomnianych wcześniej smardzów zbieracze mogą trafić również na naparstniczkę czeską, czy zdecydowanie bardziej niebezpieczną piestrzenicą kasztanowatą.

Jednak grzyba, którego znalazła pani Magda, trudno pomylić z czymkolwiek innym. Podczas majówkowego spaceru po lesie jej oczom ukazały się"diabelskie urny", czyli urny kraterowate.

Internautka nie kryła zadowolenia ze znalezienia tego niezwykle rzadkiego okazu. "W końcu! Nareszcie! Jeeeeest! Trafiona! Kolejne grzybowe marzenie spełnione! To najlepszy początek majówki, jaki tylko mogłam sobie wymarzyć! Tyle lat poszukiwań i w końcu się udało. Urna kraterowata, nazywana też diabelską (Urnula craterium) Bardzo rzadki gatunek w Polsce" - podkreśliła we wpisie zbieraczka. 

"Diabelska urna" grzybem chronionym w Polsce

Nie sposób dziwić się radości internautki. W Polsce na urnę kraterowatą można trafić tylko w kilku miejscach. Dodatkowo jest to grzyb wpisany do czerwonej księgi ze względu na niezwykle rzadkie występowanie.

Jak podaje serwis nagrzyby.pl, na owocniki tego okazu można trawić tylko wczesną wiosną. Są one pasożytami dębów i innych drzew. Niestety powodują ich zgorzel. Owocniki występują również na przewróconych pniach. 

Polska nazwa tego grzyba, urna kraterowata, pochodzi z łaciny. Miano "krater" odnosi się do naczynia używanego w starożytnej Grecji, w którym mieszano wino z wodą. Nazwa "diabelska urna" jest powszechnie używana w Wielkiej Brytanii.

Urna kraterowata grzybem jadalnym? Zdania są podzielone

Urna kraterowata jest grzybem chronionym, przez co jego zbieranie jest nielegalne. W przeszłości jednak nie brakowało osób, które zdecydowały się go skosztować. W wielu przewodnikach można znaleźć informację, że jest to grzyb niejadalny lub niezalecany do spożycia. Doświadczenia osób, które go próbowały nie były miłe.