Prof. Joanna Zajkowska o paszportach szczepionkowych: "Myślę, że jest to dobry krok"
Paszporty szczepionkowe według założenia miałyby ułatwić swobodne podróże do niektórych krajów. Nie oznacza to jednak, że byłby to jedyny dokument umożliwiający wyjazd - pozostali podróżni, przekraczając granicę niektórych państw mogą wciąż potrzebować negatywnego wyniku testu na koronawirusa lub odbyć kwarantannę
Paszporty szczepionkowe budzą wiele kontrowersji
Wprowadzenie paszportu szczepionkowego na własnym terenie jako pierwszy w Europie zapowiedział Cypr, a w ślad za nim poszły Grecja, Hiszpania, Szwecja i Dania . Niedawno informowaliśmy, że do państw domagających się wprowadzenia jednolitego dokumentu potwierdzającego szczepienia dołączyła również Austria .
Pomysł budzi jednak wiele kontrowersji , ze względu na potencjalną dyskryminację mieszkańców państw, w których akcja szczepień przebiega znacznie wolniej niż w innych oraz osób, które z powodów zdrowotnych nie mogą przyjąć preparatu. Takie osoby wciąż mogą być zobowiązane do przedstawienia negatywnych wyników testów lub odbycia kwarantanny .
Jednym z państw, które najgłośniej apelują do Unii Europejskiej o stworzenie jednolitego dokumentu potwierdzającego szczepienie jest Grecja. Pojawiły się nawet plotki, że osoby, które nie przyjmą szczepionki, nie będą miały możliwości wjazdu do kraju. Informacje okazały się jednak fałszywe, o czym pisaliśmy we wcześniejszym artykule .
DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD MATERIAŁEM WIDEO [EMBED-3203]
Polska ekspertka zabiera głos
Dyskusja na temat paszportów szczepionkowych coraz głośniej rozbrzmiewa również w Polsce, chociaż rzecznik ministerstwa zdrowia Wojciech Andrusiewicz podczas piątkowej konferencji poinformował, że jeżeli taki dokument zostałby wprowadzony, to raczej z poziomu unijnego.
Głos na temat paszportów szczepionkowych zabrała również prof. Joanna Zajkowska, podlaska wojewódzka konsultant do spraw epidemiologii z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, która była gościem programu Newsroom WP.
– To zachęta, zielone światełko w tunelu dla ludzi zmęczonych pandemią. Jest nam potrzebna aktywność socjalna, możliwość podróżowania w celach biznesowych czy wypoczynkowych. Myślę, że jest to dobry krok – mówi prof. Joanna Zajkowska, która była gościem programu Newsroom WP.
Prof. Zajkowska zapytana została również o to, jakie informacje miałyby się znaleźć w dokumencie potwierdzającym przyjęcie szczepionki.
– To, kiedy została podana szczepionka i czy podane zostały 2 szczepionki kończące cykl szczepień. W przypadku Pfizera odporność otrzymujemy tydzień po podaniu drugiej dawki, a w przypadku firm Moderna i Astra Zeneca 2 tygodnie po drugiej dawce. Samo podanie szczepionki czy jednej dawki to za mało – trzeba jeszcze wiedzieć, z jakim preparatem miało się do czynienia i kiedy został podany – wyjaśnia ekspertka.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
-
Chaos po wprowadzeniu obostrzeń. Przedsiębiorcy nie wiedzieli, co robić
-
Wielki bunt przedsiębiorców. Nie zgadzają się na obostrzenia
-
Legenda nie żyje. Odszedł Antoni Marmol, podziwiały go tysiące Polaków