Rozporządzenie o zamknięciu hoteli opublikowano 4 godziny przed lockdownem. "Nie wiemy, co mieliśmy zrobić"
Hotele w województwie warmińsko-mazurskim zostały zamknięte 27 lutego 2021 roku
Rozporządzenie zawierajace szczegółowe informacje o lockdownie opublikowane zostało w piątek o 20:00
Niektórzy przedsiębiorcy dopiero w sobotę rano wymeldowywali swoich gości
24 lutego rząd ogłosił przywrócenie obostrzeń w województwie warmińsko-mazurskim, przez co od dzisiaj, tj. 27 lutego, wszystkie tamtejsze hotele muszą zostać zamknięte. Zakaz funkcjonowania obiektów noclegowych jednak wywołał wiele pytań.
Hotele się zamykają. Goście wymeldowywani z samego rana
Oficjalne rozporządzenie opublikowane zostało w Dzienniku ustaw w piątek około godziny 20:00, czyli 4 godziny przed datą wejścia w życie obostrzeń. Zdaniem Andrzeja Dowgiałło, czasu na realne wprowadzenie zmian było zdecydowanie zbyt mało.
– Żadne cztery godziny nie wystarczają na wyjaśnienie tak skomplikowanej materii, z którą tutaj mieliśmy do czynienia i z którą się zderzyliśmy – stwierdził w rozmowie z TVN24.
Przedsiębiorca prowadzący sieć hoteli na Warmii i Mazurach zauważył, że trudno było podjąć jakiekolwiek działania, bazując wyłącznie na wiadomości przedstawionej na konferencji prasowej ministra zdrowia.
DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD MATERIAŁEM WIDEO[EMBED-3203]
– Trudno było traktować konferencję nieprecyzyjną, niedokładną, ogólnikową jako wyrocznię i jako prawo, w związku z tym hotele przyjmowały gości – stwierdził Dowgiałło.
Hotelarze zostali zaskoczeni ostateczną wersją przepisu i w sobotę rano byli zmuszeni do pilnego wymeldowywania turystów. Wcześniej mieli nadzieję, że trwające doby hotelowe nie zostaną przerwane. Z pewnością wielu osobom brutalne przerwanie urlopu nie przypadło do gustu, jednak wczasowicze wykazali się wyrozumiałością wobec właścicieli. Nie szczędzili jednak ostrych słów oceniających same zmiany.
– Wykwaterowujemy ich w tej chwili, serwujemy śniadanie do pokoi i dziękujemy za chęć bycia u nas. [...] Goście podchodzą do tego ze zrozumieniem i realizujemy rozporządzenie, które od dzisiaj zamyka nam wszystkie hotele i inne usługi na Warmii i Mazurach – relacjonował Dowgiałło w sobotę rano.
Przedsiębiorcy zapowiadają pozew zbiorowy
Hotelarze na Warmii i Mazurach nie zgadzają się z wprowadzonymi przez rząd zmianami. Podkreślają, że zakaz kolejny raz pozbawi ich środków do życia, a ostatnie 2 tygodnie warunkowego luzowania obostrzeń nie przyniosły aż takich zysków, by niwelowały one kolejny lockdown.
– Jak górale tupnęli nogą, to dostali. Czas chyba się zburzyć i z przysłowiowymi kosami pójść na przysłowiowy Belweder, bo inaczej nikt nas nie wysłucha i nam nie pomoże. Jest to nienormalne, mamy tysiące obiektów hotelowych, a funkcjonujemy jakbyśmy byli przedszkolem tego rządu. Będziemy przygotowywali pozwy zbiorowe, żeby walczyć z takim nastawieniem do nas. Nasze hotele to nie jest zabawka, żeby ją przestawiać – mówił Andrzej Dowgiałło podczas czwartkowej konferencji prasowej hotelarzy.
Portal Turyści.pl skontaktował się z pracownicą lokalnego biura podróży, która uważnie śledzi sytuację branży na Warmii i Mazurach. Sabina Czepielinda wskazała, że straty przyniesie nie tylko brak gości, ale również poczynione już inwestycje.
– Hotele się zaopatrują przecież. Nawet gdy restauracje są zamknięte, to przecież śniadania goście mają w cenie pokoju, więc [hotele - przyp. red.] muszą mieć zaopatrzenie i wszystko – powiedziała nam Czepielinda.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Na konferencji prasowej nie powiedzieli wszystkiego o obostrzeniach. Co jest w Ustawie?
Chaos po wprowadzeniu obostrzeń. Przedsiębiorcy nie wiedzieli, co robić
Legenda nie żyje. Odszedł Antoni Marmol, podziwiały go tysiące Polaków
Źródło: RMF24