Pasażerowie wiele ryzykują. Robiąc to w samolocie możesz mieć kłopoty
Podróż samolotem dla wielu osób jest bardzo stresująca. Żeby się “rozluźnić”, niektórzy sięgają przed wejściem na pokład lub w przestworzach po alkohol. Wysokoprocentowe napoje są łatwo dostępne zarówno na lotnisku, jak i chętnie oferowane przez załogę pokładową. Ci, którzy byli w stanie upojenia w samolocie, często twierdzą, że procenty uderzyły im do głowy jakby szybciej. Dlaczego tak się dzieje?
Alkohol w samolocie
Pijani pasażerowie są zmorą nie tylko dla pracowników linii lotniczych, ale także dla współpasażerów. Agresywne, niekontrolowane i często zwyczajnie głupie zachowanie takich osób może doprowadzić do niemiłych incydentów na pokładzie.
Mimo to, linie lotnicze nadal chętnie sprzedają alkohol. W gazetkach prezentujących ofertę gastronomiczną, na kilku, a czasem nawet i na kilkudziesięciu stronach są przedstawiane drinki, rodzaje piw i mocniejszych alkoholi. Oczywiście wszystko w bardzo wygórowanych cenach.
Alkohol na pokładzie cieszy się bardzo dużą popularnością. Niektórzy, sięgając po drinka chcą w ten sposób się odstresować. Inni zaś - dodać sobie animuszu przed zbliżającym się urlopem.
Dlaczego ludzie upijają się szybciej w samolocie
Nadmierne spożywanie alkoholu na pokładzie może nieść ze sobą szereg niechcianych konsekwencji, od kwestii związanych ze zdrowiem po - w razie ewentualnej awantury - wyprowadzenie z samolotu w kajdankach przez służbę straży granicznej.
Specjalista ds. uzależnień Martin Preston z kliniki odwykowej Delamere opowiedział w brytyjskim dzienniku, jakie są skutki picia alkoholu w przestworzach. Wielu osobom wydaje się, że po spożyciu wysokoprocentowego napoju, alkohol uderza do głowy szybciej.
- Powodem tego nie jest wyższa zawartość alkoholu w napojach w samolocie, ale fakt że alkohol jest szybciej wchłaniany do krwiobiegu z powodu ciśnienia panującego w kabinie i niższego poziomu tlenu we krwi pasażerów - oznajmił ekspert.
Nie warto być pijanym w samolocie
Martin Preston wyjaśnia, dlaczego nie należy podróżować samolotem będąc w stanie upojenia alkoholowego. W ten sposób może łatwo dojść do odwodnienia. - Odwodnienie spowodowane ekstremalnie suchym powietrzem i moczopędne działanie alkoholu może w niektórych przypadkach prowadzić do zawrotów głowy, omdlenia lub nawet letargu - informuje Preston.
Czytaj więcej: To była miłość od pierwszego wejrzenia. Polacy w mig zakochali się w tej wyspie
- Niskie stężenie tlenu w samolocie może sprawić, że poczujemy się senni i ospali, ponieważ mózg jest wrażliwy na jego niedobór - dodaje. Co więcej, alkohol znacząco wpływa na sen i jego jakość, więc jeśli wybieramy się w dłuższy rejs, lepiej sobie odpuścić procenty.
Napoje wyskokowe też w wielu przypadkach prowadzą do agresywnych zachowań pasażerów. - W samolocie intensywniej lub szybciej odczuwamy skutki wypitego alkoholu. Może to spowodować, że puszczą nam hamulce, staniemy się głośni i nie będziemy stosować się do poleceń załogi samolotu, a także szanować innych pasażerów - tłumaczy ekspert.
