Turysci.pl Polska Para turystów przeskoczyła przez płot i robiła sobie zdjęcia z pisklętami. „Poziom ignorancji osiągnął już chyba szczyt"
fot. Facebook/ Chronimy Naturę na Wybrzeżu - Grupa Badawcza Ptaków Wodnych "Kuling"

Para turystów przeskoczyła przez płot i robiła sobie zdjęcia z pisklętami. „Poziom ignorancji osiągnął już chyba szczyt"

5 lipca 2021
Autor tekstu: Ania Radke

Turyści przeskoczyli przez ogrodzenie w rezerwacie przyrody „Mewia Łacha", spacerowali po obszarze chronionym i robili sobie zdjęcia z pisklętami. Jeden z ptaków po wzięciu na ręce został znaleziony martwy. Para jest teraz poszukiwana.

Turyści nie zawsze zdają sobie sprawę, jak bardzo ich zachowanie ma wpływ na środowisko. Pewna para w zeszłym tygodniu przeskoczyła przez płot w rezerwacie przyrody „Mewia Łacha" i robiła sobie zdjęcia z pisklętami.

Turyści przeskoczyli przez ogrodzenie rezerwatu

Grupa Badawcza Ptaków Wodnych „Kuling" poinformowała w swoich mediach społecznościowych o szokującej sytuacji, która wydarzyła się w tym tygodniu w rezerwacie przyrody „Mewia Łacha".

Para turystów przeszła przez szlaban z zakazem, a potem minęła szereg tablic informacyjnych o siedlisku ptaków w zamkniętej części rezerwatu. Znajdują się w niej gniazda ptaków na piasku, w których obecne są już pisklęta.

Turyści spacerowali po obszarze chronionym i urządzili sobie sesję zdjęciową przy koszu nagniazdowym sieweczki obrożnej. Jakby tego było mało, wzięli na ręce młodego ohara i zaczęli sobie z nim robić zdjęcia.

Wszystko rozegrało się przy kolejnej tablicy informującej o zamkniętym terenie. Ptak wzięty przez nich na ręce był w złej formie i nie miał siły uciekać. Wczoraj niestety został znaleziony przez pracowników rezerwatu martwy.

- Poziom ignorancji i braku poszanowania dla zwierząt osiągnął już chyba szczyt - czytamy w poście na Facebooku

Incydent rozegrał się w zeszłym tygodniu wieczorem. Turystów udało się uchwycić na zdjęciach, jednak byli oni widziani z drugiej strony Wisły, przez co nie było możliwości wezwania służb na czas.

- Wściekłość na niemoc i brak możliwości szybkiej reakcji służb była ogromna (po zgłoszeniu policja wodna przypływa po 45-50 min) - czytamy w poście na Facebooku Grupy Badawczej Ptaków Wodnych „Kuling"

Badacze zaapelowali do policji o częstsze patrole. Zwrócili się również o kontakt do osób, które rozpoznają osoby na zdjęciach.

https://www.facebook.com/ChronimyNature/posts/4405144466191894

Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl

Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:

Źródło: Chronimy Naturę na Wybrzeżu - Grupa Badawcza Ptaków Wodnych "Kuling"

Obserwuj nas w
autor
Ania Radke

Studentka Uniwersytetu Warszawskiego, kierunek logistyka i administrowanie w mediach. Przed dołączeniem do redakcji pracowałam w agencjach PR. Kocham wielkie miasta i wysokie góry, a sporty zimowe to mój żywioł. Interesuje się społeczeństwem i sztuką w każdej postaci, uwielbiam też poznawać obce kultury. Do redakcji Turystów dołączyła kierowana przede wszystkim ciekawością świata i zamiłowaniem do pisania. Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy