Zapytali ministra o łamanie obostrzeń w polskich górach. Mocne słowa o chorych i umierających
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Jakie nastroje panują wśród przedsiębiorców
-
Jak nastawieni są turyści
-
Czym grozi łamanie przepisów wg ministra Dworczyka
Obostrzenia wprowadzone tuż po świętach, a także wiele wcześniejszych, planowo miałyby się skończyć 17 stycznia. Już teraz wiadomo, że rząd podjął decyzję o przedłużeniu ich aż do końca stycznia .
Na koniec kwarantanny narodowej najbardziej czekają hotelarze, restauratorzy, właściciele różnego rodzaju atrakcji turystycznych oraz obiektów sportowo-rekreacyjnych. Przedłużający się stan zawieszenia działalności może przynieść nieodwracalne skutki.
Na południu kraju wrze, Górale protestują na ulicach i zapowiadają otwarcie swoich obiektów, nawet jeśli rząd przedłuży zakaz. Polacy nie mają wystarczająco dużo cierpliwości, by czekać na wsparcie od państwa, bez którego ich biznesy upadną.
Górale nie czekają na decyzję rządu
Na koniec narodowej kwarantanny czekają też turyści. Ferie zimowe, które właśnie trwają, wyzwoliły w Polakach ogromne pokłady kreatywności. Na stokach trudno spotkać narciarzy ze względu na nieczynne wyciągi, lecz dzieci na sankach nie brakuje.
Tłumy na Gubałówce pokazują, że miłośnicy gór nie zamierzają siedzieć w domach i mimo wielu trudności docierają do tak pięknych miejsc, by cieszyć się czasem wolnym na świeżym powietrzu. Zimą na szlakach rzadko można było spotkać aż tyle osób.
Jeśli Górale dotrzymają słowa i 18 stycznia otworzą swoje obiekty mimo zakazu , na Podhalu zjawi się jeszcze więcej osób. „Góralskie veto" może mieć jednak poważne konsekwencje dla całego kraju.
Fot. Ferie w górach/ pixabay.com/Aiky82
Minister Dworczyk liczy na odpowiedzialność Polaków
Minister Michał Dworczyk został zapytany o zdanie na temat aktywności turystów i „góralskiego veta". Nie odniósł się bezpośrednio do łamania przepisów, lecz przedstawił wizję szczególnie przykrą dla pacjentów na oddziałach zakaźnych oraz ich bliskich.
- W Polsce widać i tak powolny, ale przyrost zachorowań. Nieprzestrzeganie zasad prowadzi do jednego, do zwiększenia transmisji wirusa. Do zwiększenia liczby osób trafiających do szpitali, a niektóre z nich po prostu umrą [ ... ] Krótko mówiąc wierzymy w odpowiedzialność Polaków - skomentował Dworczyk.
Rząd liczy na naszą odpowiedzialność, jednak w miejscowościach turystycznych widać wyraźnie, że nie wszyscy obawiają się choroby. Niestety w czasie pandemii musimy się martwić nie tylko o siebie, ale też o inne osoby, które możemy zarazić.
Wzrost zachorowań w Polsce nie jest jeszcze tak szybki jak w innych częściach Europy, lecz jak zauważył minister, trzecia fala covid-19 już do nas zmierza. Odpowiedzią Polski na tę sytuację ma być przedłużenie niemalże wszystkich obostrzeń do końca stycznia.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Źródło: 24tp.pl