Niebezpieczna zabawa na wakacjach kosztowała ich 160 tys. zł. Władze nie miały litości
Ten wakacyjny wyjazd turyści zapamiętają na długo. Piątka nastolatków postanowiła urządzić sobie niebezpieczną zabawę w hotelu. Nikomu nic się nie stało, ale skutki tej zabawy okazały się opłakane. Turyści byli zmuszeni zapłacić aż 160 tys. złotych kary.
“To oczywiście ostatnia rzecz, jakiej można by życzyć osobom, które nas odwiedzają. To nie jest wypoczynek, to bardzo niebezpieczne, nieodpowiedzialne działanie i nie takiego wizerunku chcemy dla naszej gminy” - powiedział Juan Feliu, dyrektor generalny ds. wykroczeń i kar.
Władze walczą z tzw. turystyką pijacką
Do niebezpiecznego incydentu z udziałem piątki nastolatków doszło w miejscowości Magaluf, na Majorce. Na początku 2020 r. szefowie samorządów regionalnych zatwierdzili nowe środki finansowe, które zostały przeznaczone na walkę z tzw. turystyką pijacką.
Działania władz doprowadziły do zlikwidowania happy hours (godzin, w których alkohol można kupić za niższą cenę), licencji na “łodzie imprezowe” czy ofert tanich drinków dwa w cenie jednego. Dodatkowo od kilku lat w kurortach imprezowych na Majorce zabrania się tzw. balkoningu, czyli praktyki skakania z balkonu do basenu poniżej. Właśnie ofiarą tego zakazu padła piątka nastolatków.
Niebezpieczna zabawa skończyła się karą 160 tys. zł
Do incydentów z udziałem piątki nastolatków doszło między 4 czerwca a 8 sierpnia bieżącego roku. Ostatniego dnia pobytu w jednym z hoteli w Magaluf widziano turystę skaczącego z balkonu na drugi. Pracownikom udało się zidentyfikować nastolatków i wyrzucić ich z hotelu. Była to czwórka Brytyjczyków w wieku 18-19 lat oraz szwedzki turysta. Na każdego z nich została nałożona kara finansowa w wysokości 160 tys. złotych (powyżej 30 tys. funtów brytyjskich).
“Balkoning nie będzie tolerowany w naszej gminie. Jest to nieodpowiedzialna praktyka, która może spowodować poważne i nieodwracalne obrażenia, a nawet śmierć” - skomentował Juan Feliu, dyrektor ds. wykroczeń i kar w Radzie Calvia.
Nie tylko Brytyjczycy “padli ofiarą” tej kary
Na początku sierpnia podobną karę otrzymała firma oferująca brytyjskim wczasowiczom nielegalne rejsy po alkoholu. Została przyłapana w trakcie eskortowania 130 turystów. Zapłacili ponad 200 zł za osobę za wejście na łódź, gdzie grała głośna muzyka i był serwowany alkohol. W przypadku tej firmy kara finansowa wyniosła ok. 730 tys. złotych (140 tys. funtów brytyjskich).