Turysci.pl Świat Nie żyje 16-miesięczne dziecko. W basenie zakaziło się amebą "zjadającą mózg"
Facebook/Shutterstock

Nie żyje 16-miesięczne dziecko. W basenie zakaziło się amebą "zjadającą mózg"

18 września 2023
Autor tekstu: Natalia Księżak

16-miesięczny chłopiec zmarł po zakażeniu podczas zabawy w parku wodnym dla dzieci. Ameba naegleria fowleri zwana jest “amebą pożerającą mózgi”. Infekcja nią wywołana jest w 97% śmiertelna. To kolejny taki przypadek śmierci dziecka po zabawie w publicznym basenie.

Zdruzgotana rodzina chłopca napisała, że „jego historia poruszyła serca rodziny, przyjaciół, a nawet nieznajomych”.

Fatalny koniec zabawy na basenie. Nie żyje 16-miesięczne dziecko

„Chociaż jego czas  na Ziemi był krótki, swoim olśniewającym uśmiechem i żartobliwością poruszył serca rodziny, przyjaciół, a nawet nieznajomych, których spotkał” – czytamy we wpisie rodziców niespełna dwuletniego chłopca.

Pogrążona w żałobie rodzina, opisuje historię zmarłego Michaela i przestrzega innych. Nic nie wskazywało, że zwykła zabawa w brodziku na miejskiej pływalni zakończy się zapaleniem opon mózgowych i śmiercią chłopca. W starciu z tą amebą nie mają szans nawet dorośli. Pierwsze objawy widoczne są po tygodniu…

Ameba "pożerająca mózgi" w basenie

Znana jako "zjadająca mózg" ameba Naegleria fowleri żyje zazwyczaj w wodach słodkich o temperaturze 30-46 stopni Celsjusza, choć może zagnieździć się także w nieprawidłowo utrzymywanych basenach. Ten jednokomórkowy organizm jest jedną z czterech znanych ameb, które wywołują choroby u ludzi.

Do zakażenia dochodzi, gdy woda przedostanie się do organizmu przez nos. Objawy początkowe, zwane także „etapem pierwszym”, obejmują silny ból głowy, gorączkę, nudności i wymioty. Drugi etap obejmuje śpiączkę, halucynacje, zmieniony stan psychiczny, sztywność karku i drgawki…

To piąty przypadek śmierci po kąpieli dziecka w basenie

Departament Zdrowia stanu Arkansas potwierdził, że mały Michael zaraził się „pożerającą mózg” naegleria fowleri i jest to co najmniej piąty przypadek śmierci z powodu tej choroby w USA w tym roku. Lekarze alarmują, że śmiertelność w wyniku tej infekcji wynosi 97%.

Do infekcji doszło prawdopodobnie, gdy dziecko bawiło się w brodziku w lokalnym klubie sportowym w mieście Little Rock.“16-miesięczny chłopiec zmarł 4 września po kilku dniach spędzonych w szpitalu” - powiedział w piątek stacji CNN Gerone Hobbs, koroner hrabstwa Pulaski. Klub tymczasowo dobrowolnie zamknął brodzik i basen.

Rodzina wydała 8 tys. na all inclusive. "Oprócz grzyba na ścianie, zapadający się sufit"
Moja babcia uwielbiała jeździć do tego sanatorium. Marian w mig skradł jej serce
Obserwuj nas w
autor
Natalia Księżak
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy