Nawet 60 proc. spadku sprzedaży sprzętu narciarskiego. Kolejny skutek zamrożenia turystyki i lockdownu
Przez większość sezonu zimowego sektor turystyczny był zamrożony. Stoki pozostawały zamknięte, a hotele nie funkcjonowały, przez co w górach i na stokach narciarskich pojawiło się zdecydowanie mniej gości. Niestety ogromne straty odnotowali przez to sprzedawcy sprzętu narciarskiego. Jak wynika z analizy Bartosza Hamery, są to spadki aż o 50-60 proc.
Branża sprzedażowa sprzętu do sportów zimowych jest ściśle związana z sektorem turystycznym i kwestią sezonowości. W czasie pandemii również ci przedsiębiorcy ponieśli znaczne straty
Wiele stoków i ośrodków turystycznych pozostawało zamkniętych przez znaczną część zimy. Wielu podróżnych zrezygnowało przez to z wyjazdów na narty, a straty ze sprzedaży sprzętu sportowego sięgają nawet 60 proc.
Komitet Narty Snowboard Outdoor domaga się poszerzenia tzw. tarcz pomocowych oferowanych przez rząd. Wciąż wielu przedsiębiorców związanych z sektorem turystycznym nie doczekało się wsparcia
Zamknięcie stoków narciarskich na większość tegorocznego sezonu zimowego, doprowadziło do głębokiej zapaści w turystyce. Przełożyło się to na gigantyczne straty, które dotknęły m.in. hotelarzy, organizatorów wycieczek i wiele innych przedsiębiorstw związanych z wyjazdami Polaków.
Teraz raport dotyczący strat opublikowali również przedsiębiorcy zrzeszeni w Komitecie Narty Snowboard Outdoor. Jak się okazuje, zakaz funkcjonowania stoków narciarskich doprowadził do 50-60-procentowego spadku sprzedaży sprzętu narciarskiego. Analizę stworzył Bartosz Hamery, wspólnik Pm Sport.
Lockdown turystyki uderzył w inne branże. Sprzedawcy sprzętu narciarskiego w kryzysie
Przedsiębiorcy z Komitetu Narty Snowboard Outdoor, sprzedający sprzęt narciarski, w tym roku stracili znaczną część klientów w postaci turystów, którzy od lat wyjeżdżali w sezonie zimowym na narty w Polsce czy za granicę. Obostrzenia w wielu krajach uniemożliwiały turystyczne wyjazdy na stoki, potencjalni klienci rezygnowali więc z zakupu nowego sprzętu sportowego.
Jak można przeczytać w komunikacie prasowym Komitetu, w tym roku warunki do uprawiania sportów zimowych były lepsze niż w ubiegłych latach, ale przez obostrzenia nałożone na turystykę i handel, nie dało się z nich korzystać. Z tego powodu ostatnia zima zostanie źle zapamiętana zarówno przez producentów sprzętu narciarskiego i snowboardowego, jak i przedsiębiorców z wypożyczalni czy sklepów.
Dyrektor Sprzedaży i Marketingu PM Sport, Bartosz Hamera, stwierdził, że mijający sezon był najgorszym w 25-letniej historii tej firmy. Spadki przychodów odnotowano tam na poziomie 20-60 proc., co pokrywa się z wnioskami ogólnymi dla całej branży, wynikającymi z raportu Hamery.
Ekspert sugeruje, że tak złe wyniki wynikają bezpośrednio z kolejnych lockdownów oraz ograniczeń nakładanych na galerie handlowe czy stoki narciarskie. Te ostatnie obiekty zamknięte pozostawały prawie przez cały czas od grudnia do marca.
Przedsiębiorcy zwracają uwagę również na fakt, że problemem nie tylko był brak klientów, ale też kwestia sfinansowania niesprzedanego towaru sezonowego. W związku z jego przeznaczeniem, będzie go można sprzedać dopiero około listopada. Bartosz Hamera, cytowany w komunikacie, zaznaczył, że spadek sprzedaży nart itp. jest drastyczny.
– Według moich szacunków, wynosić on może nawet 60 procent, jeśli porównamy obecny okres 2020/2021 do ubiegłego, w końcówce którego dopiero wybuchła pandemia – stwierdził.
Autorzy komunikatu podkreślają, że lockdown wywołał jednak nie tylko problemy ekonomiczne, ale również zdrowotne. Wskazują tu na korzyści płynące z uprawiania sportów zimowych, które wśród polskich turystów w poprzednich latach cieszyły się ogromną popularnością. Hamery podkreślił, że narciarstwo „to jeden z nielicznych sportów masowych, który [...] przyczynić się może do poprawy ogólnej kondycji społeczeństwa".
Przedsiębiorcy apelują o poszerzenie branż pomocowych
Niedawno opisywaliśmy sprawę braku wsparcia z tarcz pomocowych dla sektora agroturystycznego w Polsce. Okazuje się, że branż ściśle związanych lub należących do turystyki, które pozostały bez wsparcia, jest więcej.
Autorzy publikacji deklarują walkę o poszerzenie tzw. tarcz kryzysowych. Chcą, by pojawiły się w nich kody PKD tych firm, które zajmują się produkcją sprzętu dla narciarzy oraz jego dystrybucją. Jak sami piszą, branży, która przez 2/3 sezonu zimowego była „skazana na ponurą wegetację", potrzebna jest pomoc. Doprowadziło do tego zarówno zamknięcie stoków narciarskich dla turystów, jak i ograniczenie działalności galerii handlowych, w których znajdowały się w znacznej mierze sklepy ze sprzętem.
– Podstawą kwalifikacji do pomocy z tarcz firm z branży narciarskiej , należącej do tzw. sezonowych, powinien być spadek obrotów – twierdzi przedstawiciel Komitetu, Bartosz Hamera.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Nagły apel do Polaków. Przerwali milczenie ws. odmrażania gospodarki
Wyłożyli karty na stół. Mają dowody, że można bezpiecznie podróżować
Źródło: Komitet Narty Snowboard Outdoor