Turysci.pl Polska Najmniejsza wieś w Polsce, gdzie słychać tylko śpiew ptaków. Prawie wszystkie domy stoją puste
fot. canva/ freephotocc

Najmniejsza wieś w Polsce, gdzie słychać tylko śpiew ptaków. Prawie wszystkie domy stoją puste

2 października 2024
Autor tekstu: Ewa Matysiak

Przejeżdżając przez Polskę, zdarzają się miejscowości, w których liczba mieszkańców nie przekracza kilku osób. Jedną z nich jest niewielka wieś należąca do gminy Mircze, gdzie przez lata zameldowane były tylko dwie osoby. W tym miejscu Lubelszczyzny można poczuć się jak na bezludnej wyspie. “Dużo domów zostało, ale w domach nikogo nie ma” – mówi Wirtualnej Polsce Marian Kołtunicki, sołtys Dąbrowy.

Polska wieś się wyludnia

Już od lat obserwowane jest zjawisko wyludniania się obszarów wiejskich, które jest najbardziej zauważalne w regionach Polski położonych z dala od większych aglomeracji. Mowa głównie o wschodnim regionie kraju. Gminy wyludniają się najczęściej z powodu masowych przeprowadzek mieszkańców — młodych ciągnie do miast z racji większej atrakcyjności rynku pracy oraz nadziei na lepszą przyszłość. Tymczasem odsetek niezamieszkałych nieruchomości z roku na rok systematycznie rośnie.

Wymarłe wsie w województwie podlaskim czy warmińsko-mazurskim, gdzie roi się od pustostanów, stają się atrakcją przyciągającą miłośników urbexu. Konsekwencje depopulacji możemy obserwować również na Lubelszczyźnie. Na mapie województwa znajduje się też miejsce, którego liczbę mieszkańców można było do niedawna policzyć na palcach jednej ręki. Światło świeciło się tam tylko w jednym domu, a wieś uznawano za prawie wymarłą.

Lawina odwołanych lotów. Europejskie lotnisko sparaliżowane, nie wystartuje żaden samolot
We wrześniu ruszają nad Bałtyk nie po to, by plażować. W sieci chwalą się "złotem północy"

Dąbrowa - prawdopodobnie najmniejsza wieś w Polsce. Mieszkańców było kiedyś więcej

Lubelską “rekordzistką” wśród najmniejszych wsi w Polsce okazała się Dąbrowa, wieś położona na północnym skraju gminy Mircze, w powiecie hrubieszowskim . Jak wynika ze spisu z 1921 roku, Dąbrowa jako Kolonia liczyła 34 domy i 210 mieszkańców, w tym 155 Ukraińców. Samodzielną wsią została zapewne dopiero po II wojnie światowej.

25 lat temu Dąbrowa miała 13 gospodarstw i 50 mieszkańców, a życie toczyło się wokół lokalnego sklepu, który był sercem wioski. Obecnie wieś jest opustoszała, a po dawnych mieszkańcach pozostały tylko puste domy i szkielety murów, które porastają wysokie trawy. Najbliższy sklep znajduje się w odległości 3 kilometrów.

Przez wiele lat jedynymi mieszkańcami byli sołtys Marian Kołtunicki z małżonką Zofią. To właśnie ona zgłosiła jego kandydaturę, choć wynik wyborów był dosyć oczywisty ze względu na brak kontrkandydatów. Dawniej wraz z nimi mieszkały jeszcze ich dwie córki, jednak wyprowadziły się one do większych miast.

Teraz jest pusto i wszystko zarasta chwastami — powiedział w rozmowie z Faktem były Marian Kołtunicki, który zrezygnował z kolejnej kadencji.

Według najnowszych danych strony polskawliczbach.pl aktualnie w Dąbrowie zameldowanych jest zaledwie sześć osób, choć nie wszystkie mieszkają tam na stałe. Mimo nieznacznego wzrostu liczby mieszkańców wieś nadal sprawia wrażenie zamieszkałej. O szerokim wachlarzu atrakcji turystycznych można zatem zapomnieć. Na domiar złego w niektórych miejscach brakuje prądu, ponieważ likwidowane są linie energetyczne.

Kiedyś tu było gwarno, wesoło, a teraz tylko słychać szum lasu i kumkanie żab. Nie mamy nawet do kogo buzi otworzyć. W ciągu dekady wszyscy się wykruszyli. Starsi pomarli, młodsi wyjechali - opowiadał kiedyś Kołtunicki w rozmowie z Faktem.

Zrzut ekranu 2024-09-30 155601.png
fot. Google Maps

Sołtys szuka nowych mieszkańców wsi: gospodarstwo z oborą za 1000 zł

Dąbrowa stała się symbolem depopulacji polskich wsi, zmagających się z problemem opuszczania przez mieszkańców małych miejscowości w poszukiwaniu lepszego życia. Małżeństwo Kołtunickich pomimo braku sąsiadów nie chce opuszczać swojego domu w Dąbrowie, choć miejscami dokucza im samotność. Z tego względu były sołtys zachęca wszystkich tych, którzy szukają drogi ucieczki od miejskiego zgiełku, do osiedlania się we wsi.

Zachęcam i zachwalam: u nas jest spokój, przyroda i piękne widoki na bezkresne pola. A gospodarstwo z oborą można kupić już za 1000 zł! – przekonuje pan Marian i obiecuje pomóc w załatwianiu wszelkich formalności związanych z kupnem ziemi.

W ostatnich kilkudziesięciu latach można zauważyć rosnący trend rezygnacji z życia w mieście. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w Polsce są obecnie 43 122 wsie, co daje szeroki wybór dla osób pragnących przenieść się na spokojną wieś. Życie w mniejszej miejscowości w pobliżu dużego miasta ma wiele korzyści, takich jak większa prywatność czy możliwość posiadania własnego ogrodu.

Te kraje omijaj na all inclusive w październiku. Możesz się niemiło zaskoczyć
O "małym Tokio" słyszeli nieliczni. Drugiego takiego miejsca nie znajdziesz w całej Europie
Obserwuj nas w
autor
Ewa Matysiak

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy