Na Śląsku rozległ się huk. Wcześniej w powietrzu znajdował się samolot
W środę wieczorem straż pożarna otrzymała niepokojące zgłoszenie. Czy to możliwe, że w okolicach Gorzyc na Śląsku mógł spaść samolot? Obecnie sprawą zajmuje się Polska Agencja Żeglugi Powietrznej.
Mieszkańcy na Śląsku usłyszeli huk. To mogła być awionetka
Jak podaje Polska Agencja Prasowa, w środę (10.04.2024) w godzinach wieczornych strażacy odebrali zgłoszenie, że w okolicach wsi Gorzyce w województwie śląskim mogła spaść awionetka. Natychmiast podjęto poszukiwania.
Na miejscu pojawiło się kilka zastępów państwowej oraz ochotniczej straży pożarnej. Akcję poszukiwawczą wszczęto z pomocą dronów, kładów i śmigłowca PAŻP. Gdy nie znaleziono małego samolotu w Gorzycach, przeniesiono się w okolice miejscowości Odra i Buków.
Służby długo szukały małego samolotu
Poszukiwania trwały długie godziny, jednak wciąż nie było widać rezultatów. W końcu straż pożarna żadnego samolotu nie znalazła.
Według ustaleń Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej w tym czasie, kiedy rozległ się huk, w powietrzu miały znajdować się dwa samoloty. Jak się okazało, jednemu udało się bezpiecznie wylądować, z kolei drugi w ogóle nie wystartował.
Trwa badanie źródła sygnału
Rzecznik PAŻP Marcin Hadaj poinformował, że w dalszym ciągu trwają ustalenia, co tak naprawdę wydarzyło się w środę po zmierzchu. Podejrzewa się, że specjalny sygnał, który jest dość słaby, mógł zostać uruchomiony przypadkiem.
Źródło: PAP
Czytaj też: Nowa maskotka podbija serca turystów w Zakopanem. “Nie wiem, co o tym myśleć”