Morze plastiku na Wyspach Galapagos. Sytuacja pogarsza się z dnia na dzień
Wyspy Galapagos toną w plastiku - wykryto go na plażach, w próbkach z dna morskiego, w wodzie, a nawet w organizmach zwierząt. Niestety samo sprzątanie na niewiele się zda.
Wyspy Galapagos, a konkretnie San Cristobal, to miejsce, gdzie Karol Darwin prowadził badania nad ewolucją gatunków. Niestety, dziewiczy klimat regionu zakłócił wszechobecny plastik.
Wszechobecny plastik na Wyspach Galapagos
Według badań naukowców z University of Exeter, Galapagos Conservation Trust i Galapagos Science Center zanieczyszczenie plastikiem wykryto na plaży, w wodzie i w żyjących na archipelagu zwierzętach.
– Nieskazitelnie czysty wizerunek wysp Galapagos może sprawiać wrażenie, że są one jakoś chronione przed zanieczyszczeniem plastikiem. Nasze badanie jasno pokazuje, że tak nie jest – powiedziała dr Ceri Lewis z Global Systems Institute w Exeter, cytowana przez Wyborczą.
Brytyjski University od Exeter zamieścił na swoich łamach komunikat prasowy, natomiast wyniki badań opublikowano w najnowszym wydaniu czasopisma naukowego „Science of The Total Environment".
Według naukowców zaledwie 2 proc. tzw. makroplastiku , czyli przedmiotów i fragmentów większych niż 5 mm, pochodzi z wysp Galapagos . Większość odpadów pochodzi najprawdopodobniej z oceanów i są naniesione przez prądy.
Najwięcej plastiku wykryto na wschodnich plażach archipelagu. Właśnie one są najbardziej narażone na zanieczyszczenia nanoszone wraz z pacyficznym Prądem Peruwiańskim, zwanym też Prądem Humboldta.
Plaża Punta Pitt jest natomiast jednym z najbardziej zanieczyszczonych miejsc w regionie. Jest to naturalne siedlisko endemicznego gatunku legwana morskiego zwanego potocznie godzillą. Co ważne, na świecie zostało jedynie 500 osobników.
Drobinki plastiku wykryto również w ciałach wszystkich siedmiu przebadanych gatunkach bezkręgowców. Według badań 52 proc. ze 123 osobników miało w sobie tworzywo sztuczne.
- Te zwierzęta są kluczową częścią sieci pokarmowych, na których opierają się większe gatunki żyjące na i wokół Galapagos, z których słyną te wyspy - powiedziała dr Jen Jones z Galapagos Conservation Trust.
Problem jest jednak znacznie szerszy - na połknięcie plastiku narażone są również lwy morskie, żółwie morskie, rekiny wielorybie, czy głowomłoty tropikalne. Zanieczyszczona jest również woda, dno morskie, zarośla namorzynowe i skaliste wybrzeża.
Według badaczy problemu nie da się rozwiązać samym sprzątaniem plaży, a nawet usunięciem plastiku ze środowiska. Zanieczyszczanie plastikiem musi zostać zatrzymane u samego źródła - na całym świecie .
- Jeśli radykalnie nie zmienimy sposobu, w jaki wykorzystujemy tworzywa sztuczne, to sytuacja pogorszy się jeszcze bardziej - powiedział Dr David Santillo z Greenpeace Research Laboratories na University of Exeter.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Źródło: Wyborcza