Mogą Ci wlepić ogromną grzywnę za taki wybryk z parawanem na plaży. Tego nie wolno robić
Parawany na plaży nad morzem mogą wzbudzić wiele emocji. Szczególnie w miejscach gdzie turystów jest bardzo dużo i każdy skrawek piaszczystej przestrzeni nad brzegiem wody jest na wagę złota. Cwani turyści często z samego rana idą rozbijać swoje “obozowiska” tworząc prawdziwe osady z parawanów, rezerwując najlepszy punkt plaży, po czym wracają do hotelu na śniadanie. Tego typu wyścigi o miejscówkę nad wodą irytują innych plażowiczów, którzy chcieliby zaznać trochę spokoju na wakacjach. Okazuje się, że za przesadny “parawaning” można dostać grzywnę.
Co Polacy robią na plaży?
Wczasy nad polskim morzem w najbardziej zatłoczonych miejscach często mogą z sielanki zamienić się w zły sen. Wszystko przez to, że nie każdy plażowicz podchodzi z empatią i życzliwością do innych wypoczywających. Do najbardziej irytujących rzeczy, jakie można spotkać podczas takiego wypoczynku są porozrzucane w piasku pety, czy słuchanie zbyt głośno disco polo przez niektórych plażowiczów.
Innym problemem są “fortece” z parawanów. Głównym powodem ich rozbijania jest chęć odsłonięcia się od innych wypoczywających, ochrona przed piaskiem rozsypywanym przez biegające dzieci i zyskanie namiastki prywatności. Gorzej, gdy ktoś przesadzi z rozmiarem takiej konstrukcji i wydzieli sobie za dużo prywatności na publicznej plaży. Jak mówił jednak na wizji “DDTVN” autor słynnego profilu “Prawo Marcina” można znaleźć na to paragraf.
Czytaj więcej: Ogromne biuro podróży ogłosiło upadłość. Właśnie trwa wielki wywrót wśród turystów
Ogromna grzywna za parawan na plaży
Wiele osób po tym, jak odgrodzi sobie kawałek plaży parawanami traktuje ten teren jako prywatny. Wcale jednak tak nie jest, nadal jest to przestrzeń publiczna. Mało tego, jeśli zajmiemy zbyt duży obszar plaży możemy być oskarżeni o popełnienie wykroczenia związanego z zakłóceniem porządku. Chodzi tu o utrudnianie korzystanie z plaży. Za taki czyn grozi grzywna od 20 do 5000 zł.
- Nie ma tutaj mowy, że jak ktoś przesunie nasz parawan, to narusza nasz mir domowy, bo jednak parawan tylko wyznacza pewną strefę w umowny sposób. Kolejna kwestia to zbyt intensywny parawaning, ofensywa parawanowa zajmująca 30-40 metrów kwadratowych plaży, to może być już sytuacja, w której popełnimy wykroczenie zakłócenia porządku innym wybrykiem, czyli np. utrudnianie korzystania z plaży - powiedział Marcin Kruszewski.
Tak Polacy komentują "parawaning"
Internauci nie zostawiają suchej nitki na plażowiczach, którzy przesadzają z rozkładaniem zbyt dużych parawanów.
- Co innego osłonić się niewielkim parawanem od wiatru, a co innego ogrodzić się wielometrowym paskiem materiału jak w jakiejś wsiowej zagrodzie. Brakuje tylko psa przy budzie, żeby terenu pilnował. Żenada i tyle
- Parawan powinien chronić przed wiatrem, a nie ogradzać teren, powinien być ścianą z danej strony, a nie owarowaniem nieswojej ziemi
- Najgorsze to jest przekonanie że parawaning to coś normalnego
- Dla tych ciężko myślących, którzy argumentują że parawan chroni od wiatru, standardowo wiatr wieje na tak małym obszarze w jednym kierunku. Wobec tego do osłony wystarczy kawałek materiału z jednej strony, a nie forteca ogrodzona dookoła. Niektórzy to chętnie założyliby monitoring i bramę na pilota - czytamy w komentarzach.
