Mężczyzna wpadł do silnika samolotu. Na pokładzie byli pasażerowie i załoga
Do tragicznego zdarzenia doszło w środę, 29 maja na lotnisku Schiphol w Amsterdamie. Na płycie znajdował się samolot z pasażerami i załogą. Nagle jeden z pracowników, znajdujący się na płycie wpadł do uruchomionego silnika.
Żandarmeria wojskowa przekazała druzgocące wieści. Mężczyzna miał targnąć się na własne życie.
Tragedia na lotnisku w Amsterdamie
W minioną środę chwilę po godzinie 15:00 służby ratunkowe odebrały zgłoszenie o tragedii. Na miejsce natychmiast udali się przedstawiciele Inspekcji Pracy i Holenderskiej Rady Bezpieczeństwa w celu przeprowadzenia śledztwa.
Śmierć poniósł jeden z pracowników portu Schiphol. Jak podają zagraniczne media, mężczyzna wpadł do pracującego silnika samolotu Embraer 190 linii KLM. Na pokładzie znajdowali się pasażerowie i załoga linii lotniczych.
Mężczyzna celowo wpadł do silnika samolotu
Ofiara została zidentyfikowana. Śledztwo wykazało, że pracownik wszedł do silnika umyślnie. Przyczyna oraz to, jak mężczyzna się tam dostał, nie są znane.
“Ofiara pracowała w firmie na lotnisku. Dochodzenia wykazało, że celowo wszedł do silnika. Jest to przypadek samobójstwa. Ze względu na pobożność ofiary i najbliższych krewnych powstrzymujemy się od dalszych komunikatów” - przekazała w komunikacie prasowym żandarmeria.
Bliscy ofiary i pasażerowie zostali objęci opieką psychologa
Holenderskie media podają, że świadkom, w tym pasażerom i pracownikom zapewniono pomoc psychologiczną. “Nasze myśli są z krewnymi zmarłego i wszystkimi, którzy byli świadkami wypadku” - przekazała dyrektorka generalna linii lotniczych KLM, Marjan Rintel.
Jeśli potrzebujesz pomocy, lub znasz kogoś, kto znalazł się w kryzysowej sytuacji, zadzwoń na Telefon Zaufania tel. (22) 621 35 37. Samobójstwo nie jest rozwiązaniem.
Czytaj więcej: Nagle ludzie zaczęli uciekać z plaży w Karwi. Zrobiło się lodowato, niczego nie było widać