Marzył o wyprawie przez ocean. Plany pokrzyżowała mu własna głupota i straż graniczna na Lotnisku Chopina
Lot samolotem dla wielu osób bywa stresujący. Niektórzy zaś różnie reagują na podwyższoną dawkę kortyzolu w organizmie. Pewien 46-letni mężczyzna podczas boardingu poinformował kontrolę na Lotnisku Chopina o tym, że przewozi nielegalne substancje.
Strażnicy graniczni natychmiast zareagowali.
Planował lot do Nowego Jorku
Pewien 46-letni mężczyzna miał kupiony bilet na lot z Warszawy do Nowego Jorku na 3 listopada. Mimo tego, że pojawił się na Lotnisku Chopina i bez problemów przeszedł kontrolę paszportową, Polak nie wsiadł do samolotu.
Wszystko przez jego zachowanie. Jak czytamy na stronie nadwislanski.strazgraniczna.pl, 46-latek "poinformował obsługę lotu, że w torbie podróżnej posiada narkotyki i broń palną".
(Nie)udany żart na Lotnisku Chopina
Mężczyzna w ten sposób chciał sobie zażartować, jednak przewoźnik nie podzielał jego zdania. 46-latek został wycofany z lotu. Mężczyznę przetransportowano do pomieszczeń służbowych straży granicznej. Tam anulowano mu stempel wyjazdowy z terytorium RP i przeprowadzono niezbędne czynności.
Bagaż mężczyzny został przebadany. Nie znaleziono w nim wspomnianych przez niego narkotyków, broni i materiałów wybuchowych.
46-latek wrócił do domu
Jak czytamy na stronie straży granicznej, "46-latek został ukarany mandatem karnym kredytowanym zgodnie z art. 210 ust. 1 pkt. 5a ustawy Prawo Lotnicze".
Mężczyzna nie mógł wsiąść do samolotu, więc po zakończonych czynnościach musiał opuścić pomieszczenia służbowe SG i wrócić do domu.