Majówka w Bieszczadach. Mimo deszczu, turyści dopisali
Jak wygląda majówka w Bieszczadach? W poniedziałek ratownik bieszczadzkiej grupy GOPR zdradził, że mimo deszczu, turyści dopisali. Szlaki turystyczne są błotniste i śliskie, a ludzi i tak nie brakuje.
-
Ratownik GOPR informuje, że w górach widoczność jest ograniczona
-
Przypomina, że każdy turysta powinien być przygotowany na gwałtowne zmiany pogody
-
Zagrożenia lawinowego nie ma, ale na szlakach zalega błoto, a niektóre fragmenty są śliskie. Turyści powinni więc zachować ostrożność
W czasie majówki w niemalże każdym, turystycznym miejscu, pojawili się podróżni i nie inaczej sytuacja wygląda w Bieszczadach. Jak w poniedziałek rano w rozmowie z portalem wnp.pl poinformował ratownik GOPR, gości jest tam dużo, nawet mimo dość niesprzyjającej pogody.
Majówka w Bieszczadach. Turyści dopisali
W ostatnich dniach w Bieszczadach występowały przelotne opady deszczu, nie zabrakło też chwil z bardziej intensywnymi ulewami. Ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR, Jerzy Godawski, przekazał, że od kilku dni w górach widać wzmożony ruch turystyczny.
Spacerujących turystów oglądać można na kamerach online dostępnych na stronie Bieszczady.live. Widać tam, że m.in. Zapora w Solinie cieszy się sporą popularnością, mimo braku słońca i chmur pokrywających znaczną część nieba.
Podróżni, którzy jednak nie zamierzają zostawać nad Jeziorem Solińskim i chcą jechać dalej, na szlaki, powinni odpowiednio się ubrać. Ratownik przypomina, że w czasie marszu trzeba liczyć się z tym, że w górach dojść może do załamania pogody. Warto przygotować się na ten scenariusz i zabrać ze sobą zapasowe ubrania.
W Bieszczadach obecnie nie ma zagrożenia lawinowego, niemniej w wyższych partiach gór zalecane jest zachowanie szczególnej ostrożności. Wnp.pl informuje, że miejscami, na wysokości powyżej 1100 m n.p.m., na zboczach zobaczyć można pokrywę śnieżną, która dochodzi nawet do 90 cm.
Bieszczadzki Park Narodowy na swojej stronie internetowej również przypomina turystom o obostrzeniach pandemicznych i konieczności ich przestrzegania. W przypadku wzmożonego ruchu na szlakach, uważać trzeba przede wszystkim na zachowywanie dystansu społecznego oraz zakrywanie ust i nosa.
Bieszczadzkie atrakcje powoli się otwierają
Osoby, które nie mają ochoty wychodzić na szlaki przy niesprzyjających warunkach pogodowych, spędzić mogą czas równie miło, korzystając w okolicznych atrakcji.
Oczywiście na pierwszym miejscu pojawia się Zapora w Solinie, wraz z charakterystyczną „Bramą Bieszczad", na tle której lubią fotografować się podróżni.
Podróżnych zaprasza również Pijalnia Czekolady, znajdująca się w Sanoku, która otwarcie ogłosiła 1 maja. Prowadzi ją dwukrotny uczestnik Mistrzostw Świata Cukierników, któremu dwa razy udało się też zdobyć tytuł Mistrza Polski Cukierników.
4 maja otwarte zostaną również muzea, co z pewnością ucieszy wczasowiczów, którzy zamierzają nieco przedłużyć swoją majówkę. Na terenie Sanoka znajduje się m.in. Muzeum Budownictwa Ludowego czy tamtejszy Zamek Królewski.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Źródło: wnp.pl