Koniec poszukiwań opiekuna kolonijnego w Wągrowcu. Strażacy wyciągnęli ciało z jeziora
W niedzielę 13 sierpnia w godzinach popołudniowych strażaccy płetwonurkowie natrafili na ciało poszukiwanego od soboty opiekuna kolonijnego. Wydarzenia miały miejsce na Jeziorze Durowskim w Wągrowcu w Wielkopolsce.
39-latek wszedł w sobotę 12 sierpnia do jeziora i zaginął. Od tamtej pory trwała akcja poszukiwawcza.
Wszedł do jeziora i zniknął
39-letni wychowawca kolonijny w sobotę miał wskoczyć do wody w Jeziorze Durowskim w Wągrowcu w Wielkopolsce i nie wypłynąć.
Ok. godz. 17.00 strażacy otrzymali zgłoszenie m.in. od dyżurującego na plaży ratownika Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. 39-latek wskoczył do Jeziora Durowskiego na wysokości Hotelu Pietrak i zaginął pod taflą wody.
Strażacy wyciągnęli zwłoki z wody
Sobotnie poszukiwania zostały przerwane wieczorem ze względu na panujący zmrok. W niedzielę rano strażacy ponownie podjęli się poszukiwań.
W godzinach popołudniowych strażacy natrafili i wydobyli z wody zwłoki mężczyzny. W akcji brała udział grupa płetwonurków. Okoliczności zdarzenia bada policja i prokuratura.
Ustalane są przyczyny zdarzenia
Oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Wągrowcu ogn. Piotr Kaczmarek poinformował, że ok. godz. 13.00 strażacy wydobyli zwłoki poszukiwanego mężczyzny.
- Ciało zostało znalezione na obszarze kąpieliska, na głębokości 3-4 m - dodał. Możliwe, że nurt jeziora przemieścił zwłoki bliżej brzegu.