Kolejne miasto pozwala na pływanie na basenach bez staników. Zadziwiające, skąd ten pomysł

Kobiety chciały pływać na berlińskich basenach topless

Publiczne plaże, gdzie kobiety opalają się topless, a nawet takie, na których bez skrępowania i zgodnie z prawem ludzie obojga płci i w każdym wieku przechadzają się całkowicie nago to w Niemczech nic nadzwyczajnego. Inaczej jest na publicznych basenach.

Przynajmniej do niedawna było, bo u naszych zachodnich sąsiadów idzie nowe. Można byłoby odtrąbić sukces w walce z dyskryminacją, gdyby nie to, że władze podjęły decyzję dopiero po serii skarg Niemek.

Niemki skarżyły się na dyskryminację na miejskich pływalniach

Dotąd przepisy i regulaminy berlińskich basenów nie określały dokładnie, jak korzystające z nich kobiety powinny być ubrane, a konkretnie - czy muszą  zakładać górną część stroju kąpielowego.

Zwyczajowo ich pracownicy przyjmowali, że strój powinien zasłaniać piersi, ale w regulaminach był tylko zapis, nakazujący zakrywanie genitaliów wszystkim pływającym w basenach. To budziło wątpliwości.

• O tym, że Niemki mają z tym problem, głośno zrobiło się, kiedy jedna z użytkowniczek publicznej pływalni w Berlinie przyszła popływać topless, a obsługa obiektu nakazała jej wyjście z wody. Kobieta poczuła się dotknięta i upomniała się o swoje prawa w niemieckim Państwowym Urzędzie ds. Równego Traktowania. Machina ruszyła.
• Pod koniec minionego roku kolejną oficjalną skargę złożyła inna kobieta. Obsługa pływalni chciała wymusić na niej założenie stanika. 33-latka poskarżyła się Rzecznikowi Praw Obywatelskich.

Władze Berlina jednoznacznie o nagich piersiach na basenach

Władze stolicy Niemiec wyciągnęły wniosek: wypraszanie kobiet z basenów to dyskryminacja. Zdecydowały w końcu o wprowadzeniu zmian.

Teraz wszyscy (mieszkańcy i turyści) mogą pływać na otwartych i zamkniętych miejskich pływalniach z odsłoniętą klatką piersiową , niezależnie od płci.

Wcześniej podobne regulacje wprowadzili m.in. samorządowcy w Getyndze czy Hanowerze.