Turysci.pl Świat Katastrofa autokaru z turystami. Pojazd wpadł do lodowatej wody, co najmniej 3 osoby nie żyją
fot. MARIUS BIRKELAND/AFP/East News

Katastrofa autokaru z turystami. Pojazd wpadł do lodowatej wody, co najmniej 3 osoby nie żyją

27 grudnia 2024
Autor tekstu: Ewa Matysiak

Wielu marzy o szczęśliwych i spokojnych świętach, życząc tego także swoim bliskim, jednak los bywa nieprzewidywalny. Tragiczny finał miała podróż turystów podróżujących autokarem w drugi dzień Bożego Narodzenia. Pojazd wypadł z drogi i wpadł do zbiornika wodnego. Norweskie media donoszą, że na miejscu zginęły co najmniej trzy osoby. Są też doniesienia o rannych. Czy wśród nich byli Polacy?

Tragiczny wypadek autokaru z turystami

Norwegia zimą to jedno z tych miejsc, które warto zobaczyć na własne oczy przynajmniej raz w życiu. W zimowym pejzażu śnieżnych fiordów, skutych lodem wodospadów i malowniczych górskich wiosek można delektować się ciszą i surowym pięknem otaczającej natury, jeszcze bardziej uwydatnionym przez mroźną aurę. Zdradliwa pogoda niestety zniweczyła plany turystów, którzy marzyli o radosnym spędzeniu świąt Bożego Narodzenia na północy Europy.

Co najmniej trzy osoby zginęły, a cztery zostały poważnie ranne w wypadku autobusu w północno-zachodniej Norwegii. Pojazd wiozący prawdopodobnie 58 pasażerów wypadł z drogi i zsunął się ze skarpy do jeziora.

Czytaj więcej: Lapońska wioska ukryta w sercu Karkonoszy. Nie zabraknie reniferów, husky i Muminków

Tych prezentów na pokład samolotu nie zabierzesz. Musisz to wiedzieć, zanim je stracisz
Rajski zakątek Europy z turkusowymi zatokami. Nowe połączenie ucieszy Polaków, po drożyźnie ani śladu

Autokar wpadł w poślizg i zsunął się do jeziora

Do zdarzenia doszło w czwartek 26 grudnia na trasie E10 w okolicach Hadsel na Lofotach, około 200 kilometrów na zachód od Narwiku. Lokalna policja otrzymała zgłoszenie o wypadku tuż po godzinie 13:30.
Pierwsi na pomoc rzucili się świadkowie wypadku.

Z ich relacji wynika, że autokar kursujący z Narwiku do Svolværnagle wypadł z drogi, przebił się przez barierki, po czym zsunął po skarpie do zbiornika wodnego zwanego Åsvatnet, który znajduje się w pobliżu cieśniny Raftsundet. Pojazd utknął do połowy w lodowatej wodzie Ratownicy, którzy przybyli na miejsce po upływie 30-45 minut, napotkali trudności z dotarciem do osób znajdujących się w środku.

Wybiliśmy kilka szyb w autobusie i zaczęliśmy pomagać ludziom, by się z niego wydostali – powiedział norweskiemu portalowi vg.no Tobias Fredriksen, jeden z kierowców przejeżdżających w pobliżu miejsca wypadku.

Inny świadek -  Yngvar Gustavsen - w rozmowie z lokalną gazetą Bladet Vesteralen przywołuje obraz płaczących dzieci i nastolatków z zakrwawionymi rękoma, którzy z trudem wydostali się z częściowo zatopionego autokaru. Otrzymali oni pomoc od lokalnej ludności.

Obcokrajowcy na pokładzie autokaru. Co najmniej 3 ofiary śmiertelne i ranni

Ratownicy poinformowali o śmierci trzech osób, a stan czterech rannych oceniany jest jako krytyczny . Do szpitali przetransportowano 20 osób przy użyciu helikopterów i karetek. Pasażerowie autobusu, którzy nie potrzebowali pomocy medycznej, zostali przewiezieni do pobliskiej szkoły, w której zaoferowano im tymczasowe schronienie. Na miejscu utworzono sztab kryzysowy.

Policja informuje, że warunki drogowe w chwili wypadku były fatalne — nad północną Norwegią szaleje potężny sztorm, a śnieżyca ograniczyła widoczność. Jezdnia była oblodzona. W ciągu 12 godzin w rejonie wypadku może spaść nawet 50 cm śniegu. Meteorolodzy ostrzegają przed silnym wiatrem, którego porywy mogą osiągać prędkość 100 km/h.

Na liście pasażerów widnieje 58 nazwisk, jednak nie wiadomo dokładnie, ile osób znajdowało się w autokarze w chwili wypadku. Według szefa sztabu policji w Nordland Benta Are Eilertsena, cytowanego przez NRK, autokarem podróżowali obcokrajowcy z co najmniej 8 krajów: Chin, Singapuru, Indii, Malezji, Holandii, Sudanu Południowego, Norwegii i Francji. Cytowana przez dziennik VG chińska ambasada w Oslo potwierdziła, że co najmniej dwudziestu pasażerów to obywatele Chin. Nie ma informacji, by wśród poszkodowanych byli Polacy.

Amerykanka odwiedziła Zakopane przed świętami. Do jednego ma spore zastrzeżenia. "Jak zwierzęta"
Pokazała luksusowe termy blisko polskiej granicy. Internauci oszaleli z zachwytu. "Namówiłaś"
Obserwuj nas w
autor
Ewa Matysiak

Wcześniej redaktor naczelna serwisu swiatzwierzat.pl. Absolwentka Japonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. W trakcie rocznego wyjazdu stypendialnego prowadziła badania nad relacją człowiek-pies oraz roli domowych pupili w japońskiej kulturze. W życiu prywatnym niestrudzona podróżniczka poszukująca szczęścia w licznych pasjach. 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy