Jagodziarze recydywiści przyłapani pod Śnieżką. Tę karę zapamiętają na długo
Jak podał Karkonoski Park Narodowy, czterech Polaków udało się na zbieranie jagód po czeskiej stronie. Mimo, że prawnie jest to dozwolone, ze względu na swoje zachowanie zostali ukarani wysokimi mandatami.
Czeskie służby przekazały, że nie był to pierwszy tego typu występek polskich jagodziarzy.
Poszli zbierać jagody pod Śnieżką
Karkonoski Park Narodowy poinformował o akcji służb po czeskiej stronie. Powodem byli czterech zbieracze jagód.
Osoby te zostały ukarane mandatami. "Czwórkę polskich zbieraczy jagód zatrzymały służby czeskiego KRNAP i policja. Jagodziarze wjechali samochodem przez Lví důl w rejon Śnieżki i wyruszyli na jagody w obszarze, gdzie obowiązuje zakaz schodzenia ze szlaków" - napisano na facebookowym profilu KPN.
Prawie 2 tys. zł kary
Jak podaje KPN, jagodziarze zostali ukarani mandatami po 10 tys. koron czeskich, czyli ok. 1850 zł za nielegalny zbiór owoców. Dodatkowo, kierowca musiał zapłacić mandat za wjazd na teren chroniony. "Jak informują czeskie służby, było to już trzecie takie wykroczenie tych samych zbieraczy jagód" - dodano.
Po stronie czeskiej można zbierać jagody
"Na terenie czeskiego parku narodowego zbieranie dzikich jagód do na własny użytek nie jest zabronione. Trzeba jednak przestrzegać wszystkich innych zakazów, w tym zakazu schodzenia ze szlaków tam, gdzie są wyznaczone tzw. klidové území, czyli obszary ciszy" - czytamy na stronie.
Po polskiej stronie KPN nie można zbierać owoców.