Przewodniczka zniesmaczona zachowaniem turystów. Górski szlak zmienił się w toaletę
W wielkanocny poniedziałek na jednym z najpopularniejszych górskich szlaków w Walii rozegrały się dantejskie sceny. Nieprzygotowani piechurzy pozostawili po sobie "pamiątki" - nie tylko w postaci śmieci, ale również odchodów. Jeden z nich został złapany na gorącym uczynku. Przewodniczka górska Gemma Davies opowiedziała o wyjątkowo nieprzyjemnej sytuacji, jakiej doświadczyła podczas oprowadzania grupy wędrowców. Dla osób, których spotkała na swojej drodze, zachowanie minimum kultury osobistej okazało się wykraczać poza ich możliwości.
Najwyższy szczyt Walii „pokryty ludzkimi ekskrementami"
W sobotę po wschodzie słońca Davies wspinała się wraz z grupą turystów na najwyższą górę Walii. Zamiast malowniczego, górskiego krajobrazu, na ścieżce Llanberis, prowadzącej na Snowdon, oczom wędrowców ukazały się pozostałości po grillu oraz puste butelki pozostawione po całonocnej libacji.
To jednak nie wszystko. Na ścieżce zauważono również zużyty papier toaletowy i ludzkie fekalia w plastikowych pudełkach. Pani Davies wspomina, że problem był tak poważny, że musiała ostrzec ludzi, aby „uważali na kupę”.
W pewnym momencie przewodniczka z przerażeniem przyłapała pewnego mężczyzn na gorącym uczynku podczas wypróżniania się w okolicy torów górskiej linii kolejowej. Z jej relacji wynika, że szybko podciągnął spodnie i próbował czym prędzej uciekać. Nie umknęło to uwadze całej grupy wędrowców.
- Moja grupa już wszystko zobaczyła. Musieliśmy przejść obok tego - wspomina kobieta, cytowana przez BBC i dodaje. - To długa wędrówka, więc rozumiem, że ludzie muszą czasem skorzystać z toalety, ale robienie tego na ścieżkach nie jest higieniczne i nie jest przyjemnie na to patrzeć. Jest za to sposób, aby zrobić to prawidłowo. Tak, jak na kempingu bierzesz łopatę i kopiesz dołek.
Wędrowcy zachęcani do odwiedzenia toalety przed wejściem na Snowdon
Po zaistniałej sytuacji Davies zwróciła się do zarządu Parku Narodowego Snowdonia o zapewnienie turystom dostępu do toalet na szlakach.
Oficer Helen Pye w rozmowie z BBC Radio Wales Breakfast wyjaśniła, że w związku z obecnie trwającymi naprawami niektóre obiekty mogą być nieczynne. Zaprzeczyła jednak, że wszystkie toalety znajdujące się na trasie zostały zamknięte.
Przedstawicielka parku narodowego podkreśliła, że u podnóża głównych ścieżek prowadzących na szczyt znajdują się odpowiednie udogodnienia, z których każdy turysta powinien skorzystać przed wspinaczką. Pye zapewniła, że większość turystów jest fantastyczna i dobrze przygotowana do aktywności na świeżym powietrzu, niemniej jednak nie zaprzeczyła wersji wydarzeń opisanej przez Davies.
Artykuły polecane przez redakcję Turystów:
Polak spotkał Rosjan na wakacjach. Aż ręce mu opadły, "czuli się jak władcy świata"
Do kieszeni Ukraińców wpłynęły już miliony. Wzruszający gest turystów z całego świata
Źródło: dailypost.co.uk
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami, lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres: [email protected].