Choć zachwyca wyglądem, to "roślinny arszenik". Leśnicy ostrzegają
Choć przyjęło się, że kwiaty są oznaką wiosny, okazuje się, że mogą być również symbolem jesieni. Leśnicy ostrzegają, że te wyjątkowo piękne, które można spotkać w lasach, są bardzo niebezpieczne i lepiej ich nawet nie dotykać. Nie bez powodu nazywają je “roślinnym arszenikiem”.
"Znak, że jesień zadomowiła się u nas na dobre"
Kwitnące zimowity to znak, że jesień zadomowiła się u nas na dobre. Nawet nazwa rośliny - zimowit jesienny - nie pozostawia złudzeń - piszą leśnicy w social mediach.
Zimowit jesienny do złudzenia może przypominać krokusy, jednak w lasach, jak sama nazwa wskazuje, należy spodziewać się go nie wiosną, a wraz z nadejściem jesieni. Mimo że niewątpliwie umili widok przyrody podczas spaceru w lesie, zdecydowanie lepiej się do niego nie zbliżać, a co najważniejsze pod żadnym pozorem nie wykopywać, czy zrywać. Wytwarzana przez nie toksyczna substancja może nawet doprowadzić do śmierci.
"Inwazja w Tatrach", internauci łapią się za głowy. Kolejna taka okazja będzie dopiero po 8 listopadaZimowit jesienny w polskich lasach
Nadleśnictwo Siewierz w swoich social mediach ostrzega, że choć zimowity jesienne mogą urzekać wyglądem, lepiej trzymać się od nich z daleka. Najczęściej w naturalnym środowisku można spotkać je na terenach górskich, a ostatnia sprzyjająca pogoda zachęca do pieszych wędrówek miłośników tej aktywności, więc o to nietrudno.
Zdjęcie kwiatów udostępnione przez Lasy Państwowe wykonano na terenie leśnictwa Trzebyczka, jednak pomimo produkowanych przez nie trujących substancji, wiele osób decyduje się na ich uprawę w przydomowych ogródkach.
Wyglądają pięknie, niczym krokusy wiosną, ale niech nikomu nie przyjdzie do głowy ich zrywanie. Nie tylko są pod ochroną, ale też śmiertelnie niebezpieczne - ostrzegają pracownicy Lasów Państwowych.
Piękne, ale i zabójcze
Roślina jest silnie trująca. Jeśli ktoś posadził ziemowity w ogrodzie, to z pewnością wie, że dla bezpieczeństwa warto przy ich pielęgnacji używać rękawiczek. Nazywana jest też roślinnym arszenikiem, śmiertelna dawka dla człowieka to ok. 5-10 nasion - ostrzegają leśnicy we spisie.
Z informacji przekazanych przez leśników dowiadujemy się, że choć kwiaty te są pod ochroną, nie tylko dlatego nie należy ich zrywać. Nie bez powodu nazywa się je “roślinnym arszenikiem”, bowiem już kilka nasion może mieć opłakane skutki po spożyciu przez człowieka.
Niebezpieczne jest nawet owcze i kozie mleko, pochodzące od zwierząt, które zjadły wcześniej zimowita jesiennego. Substancja toksyczna zawarta w tej roślinie (kolchicyna) należy do najbardziej trujących środków pochodzenia roślinnego - dodają.