Turysci.pl Polska Cena parkingu w Zakopanem to jakiś żart. Za tę kwotę możesz nakarmić całą rodzinę
fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Cena parkingu w Zakopanem to jakiś żart. Za tę kwotę możesz nakarmić całą rodzinę

4 lipca 2023
Autor tekstu: Marlena Kaczmarek

Wakacyjne ceny mogą przyprawić o ból głowy. Na każdym kroku w turystycznych miejscach czyhają “paragony grozy”. Trudno się dziwić, że wiele osób skraca tegoroczne urlopy. Jak się okazuje, nawet właściciele parkingów nieźle się w tym roku obłowią. A turyści muszą płacić.

Jak co roku turyści narzekają na wysokie ceny w górach i nad morzem. W niektórych przypadkach oburzenie jest uzasadnione.

Parking nie na każdą kieszeń

Jeśli chcielibyście wybrać się w rejony Morskiego Oka i zaparkować samochód w miejscu do tego przeznaczonym, należy w tym celu przygotować sporo gotówki. Jak donosi Onet, parking TPN Palenicy Białczańskiej kosztuje… 75 zł! Nieco taniej, bo 55 zł kosztuje miejsce postojowe wykupione z trzydniowym wyprzedzeniem. Warto jednak dodać, że nie zawsze da się przewidzieć pogodę w górach, stąd też rezerwacja nie dla wszystkich będzie dobrym pomysłem.

Rezerwując parking dobrze od razu zaopatrzyć się w bilet do Tatrzańskiego Parku Narodowego. Tu aż tak drogo nie jest. Koszt normalnej wejściówki wynosi 9 zł, a ulgowej 4 zł. Tygodniowy karnet kosztuje 45 zł, dla posiadaczy ulgi 22,5 zł.

Lody o smaku oscypka

Spragnieni bardzo nietypowych smaków mogą wybrać się do jednej z lodziarni na Krupówkach. Można tam bowiem kupić lody o smaku… oscypka. Ceny gofrów również mogą zaskoczyć.

“Suchy” wafel prosto z gofrownicy kosztuje ok. 12 zł. Z cukrem pudrem już 14 zł, a z bitą śmietaną 18 zł. Mówimy wciąż o jednej porcji. O zawrót głowy przyprawia cena gofra z bitą śmietaną, owocami i polewą. Za taką przyjemność turysta będzie musiał zapłacić aż 30 zł. Mało? Zawsze można dołożyć bakalie lub poprosić o gofra czekoladowego, wówczas cena wyniesie prawie 40 zł!

Właściciele lokali liczą na zagranicznych turystów

Takie ceny dla Polaków są bardzo wysokie, jednak na przyjezdnych np. z zachodu nie robią wrażenia. - Rozumiem wożenie jedzenia na Chorwację, ale żeby musieć je wozić po Polsce? To chore - powiedziała w rozmowie z Onetem jedna z turystek. - Robią wszystko, by odstraszyć turystów - dodała inna przyjezdna. - Podhalańscy biznesmeni wolą po prostu zarabiać na zagranicznych grupach - dopowiedziała inna osoba.

Za: Onet.pl

"Celnik doznał ataku paniki". Zobaczył, co turysta zabrał do samolotu
WOPR pokazał nagranie z niestrzeżonej plaży. "Głupota nie zna granic"
Obserwuj nas w
autor
Marlena Kaczmarek
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy