Awaryjne lądowanie samolotu. Pasażer walił pięściami w drzwi kokpitu. "Bali się o swoje życie"
Samolot Airbus A320 linii lotniczych easyJet lecący na grecką wyspę Kos po niecałych dwóch godzinach rejsu lądował awaryjnie na lotnisku w Niemczech. Powodem decyzji pilota była awantura na pokładzie maszyny. Jeden z pasażerów na tyle zdenerwował się turbulencjami, że próbował wtargnąć do kokpitu i przejąć stery. W sieci pojawiły się wstrząsające relacje świadków.
Koszmar w czasie lotu na Kos
Jak informuje portal “The Sun”, do incydentu doszło wczesnym rankiem 3 września na pokładzie samolotu linii EasyJet lecącego z lotniska Gatwick pod Londynem na grecką wyspę Kos. Malownicza wysepka na Morzu Egejskim stanowi atrakcyjny cel podróży dla turystów, ze względu na piaszczyste wybrzeże, górskie krajobrazy oraz tawerny serwujące ryby i owoce morza prosto z sieci. Urlopowicze wyjeżdżający do Grecji nastawieni byli głównie na błogi wypoczynek, jednak ich plany uległy zmianie za sprawą agresywnego współpasażera.
Czytaj więcej: Najtańsze all inclusive na wrzesień. 1500 zł za tydzień w raju, na miejscu słońce i ciepła woda
Niespełna dwie godziny od startu maszyna wleciała w strefę turbulencji po osiągnięciu pułapu blisko 10 kilometrów nad ziemią. Wstrząsy w powietrzu bardzo zirytowały jednego z pasażerów , który jeszcze przed wejściem na pokład miał spożywać alkohol.
Był nietrzeźwy, wulgarny i nie słuchał poleceń załogi
Najpierw agresor oznajmił współpasażerom, że pilot jest "śmieciem”, a następnie, zgodnie z relacjami przerażonych świadków, wstał z miejsca i zagroził, że sforsuje drzwi do kokpitu, by przejąć stery . Uznał, że sam lepiej poradziłby sobie z niedogodnościami. Na pogróżkach się nie skończyło.
Z relacji świadków zdarzenia wynika, że podczas rejsu mężczyzna zamawiał kolejne drinki, aż do momentu, gdy obsługa odmówiła mu podania alkoholu ze względu na agresywne zachowanie. Wówczas pasażer otworzył własną butelkę. Personel pokładowy próbował uspokoić awanturnika, jednak ten wdał się w szarpaninę z innymi podróżnymi oraz próbował otworzyć drzwi awaryjne, co w efekcie doprowadziło do zniszczenia interkomu i utrudniło komunikację na pokładzie. W miarę rozwoju sytuacji coraz więcej pasażerów zaczęło obawiać się o swoje bezpieczeństwo.
Mężczyzna był tak pijany, że ludzie zaczęli się złościć, bo pozwolono mu wejść na pokład samolotu, będąc tak wyraźnie pijanym, nie mówiąc już o tym, że dalej pił - przytacza słowa jednego z pasażerów dziennik “The Sun”.
Samolot musiał awaryjnie lądować
Mężczyzna w stanie upojenia doprowadził do przerwania lotu U28235. Piloci zmuszeni byli lądować awaryjnie na lotnisku w Monachium. Podczas schodzenia do lądowania rozwścieczonego mężczyznę obezwładniła załoga wraz z jednym z pasażerów, za co zostali nagrodzeni gromkimi oklaskami przez pozostałych podróżnych.
Na płycie lotniska już czekała policja, która zatrzymała agresora. Niemieckie służby wyprowadziły mężczyznę z pokładu maszyny. W sieci pojawiło się nagranie, na którym słychać wiwatujących pasażerów.
Mężczyzna może ponieść poważne konsekwencje za swoje zachowanie. Brytyjski Urząd Lotnictwa Cywilnego informuje, że agresywnemu pasażerowi grozi kara grzywny w wysokości do 5000 funtów oraz do dwóch lat więzienia.
Czytaj więcej: Podróżniczy HIT w Biedronce. Tak tanio jeszcze nie było, idealny bagaż podręczny
Z winy awanturującego się pasażera lot na Kos został opóźniony. Finalnie pozostałym podróżnym zapewniono nocleg w hotelu Mariott oraz posiłek. Na upragnione greckie wakacje wylecieli dopiero kolejnego dnia.