200 metrów więcej niż w Sopocie. Już pod koniec wakacji wejdziemy na najdłuższe molo na Bałtyku
Lubicie molo w Sopocie? To koniecznie zapiszcie tę lokalizację na mapie miejsc do odwiedzenia! Media rozgrzała informacja o otwarciu najdłuższego molo na Bałtyku, które turyści będą mogli odwiedzać już pod koniec tego sezonu wakacyjnego.
720-metrowe molo
Najdłuższe molo na Bałtyku według zapowiedzi będzie miało 720 metrów. Obiekt powstaje w niemieckim kurorcie Prerow w kraju związkowym Meklemburgia-Pomorze Przednie.
Pierwsze rozmowy o projekcie pojawiały się już w 2014 roku, ale oficjalna budowa ruszyła latem 2022 roku. Molo jest częścią większego przedsięwzięcia, które zakłada rozbudowę portu.
Nowe molo i port to instrumenty umożliwiające optymalne zaprojektowanie ratownictwa morskiego – tłumaczy minister środowiska Till Backhaus.
Otwarcie inwestycji zaplanowano na koniec obecnego sezonu wakacyjnego, chociaż wstępnie miało ono nastąpić w lipcu. Za powód opóźnienia podano problemy z dostawami i niekorzystną pogodę.
Czytaj także: Po co turyści w Chorwacji zabierają ocet na plażę? Problem z roku na rok jest coraz większy
Najdłuższe molo na Bałtyku
Powstające w Meklemburgii-Pomorzu Przednim molo będzie niemal dwa razy dłuższe od starego pomostu i ponad 200 metrów dłuższe od molo w Heringsdorfie i Sopocie (polska konstrukcja ma 511,5 m).
Długość 720 m zapewni mu zatem tytuł najdłuższego molo w regionie Morza Bałtyckiego. Koszt inwestycji to około 3 miliony euro.
Jak zapowiada wykonawca, jedną z atrakcji będzie punkt obserwacyjny na końcu mola – dostarczy on panoramicznego widoku na morze i nabrzeże. “Będzie można zobaczyć wyspę Hiddensee i latarnię Darßer Ort” – dodaje Ralf Mertz z firmy wykonującej projekt.
Prace trwają
Wszystko wskazuje na to, że już niebawem turyści będą mogli przejść się nowym molo. Prace trwają.
Wyrównaliśmy tereny, aby nie było ‘wąskich gardeł’, zwłaszcza podczas dużych wydarzeń. Przejście na plażę będzie trochę większe, tak abyśmy mogli zaoferować gościom miłe i bezpieczne miejsce – powiedział René Roloff ze Stowarzyszenia Przyszłych Wyborców w Prerow w rozmowie z NDR.
