Zamek Hogwart i Ulica Pokątna. Odwiedź miejsca, gdzie kręcono Harry'ego Pottera
Przygody Harry’ego Pottera od lat rozpalają serca nie tylko dzieci, ale też dorosłych na całym świecie. Seria filmów o młodym czarodzieju osiągnęła bardzo duży sukces i choć ostatnia część weszła do kin 12 lat temu, nadal jest chętnie oglądana. Czy zastanawialiście się kiedyś, gdzie kręcono Harry’ego Pottera? Możecie się tam wybrać!
Dziś zabierzemy was nie tylko do Hogwartu, ale też na ulicę Pokątną czy na peron 9¾. Fanów przygód młodego bohatera zachęcamy do odwiedzenia Londynu, gdzie znajduje się Warner Bros Studio. To właśnie tam zrekonstruowano najważniejsze miejsca z książkowej powieści. Odwiedzający mogą m.in. napić się tam piwa kremowego, zgłębić tajniki quidditcha, a nawet kupić różdżkę w jednym z magicznych sklepów.
Odwiedź zamek Hogwart
Na starcie musimy was zasmucić. Zamek Hogwart istnieje jedynie w naszych sercach. Choć niektórzy twierdzą, że J.K. Rowling wzorowała się na jednym z zamków w Szkocji, teoria ta nie została potwierdzona.
Sceny w filmowym Hogwarcie kręcono w wielu lokalizacjach. Harry, Ron i Hermiona uczyli się magii m.in. w romańskiej katedrze w Durham, na północy Anglii nieopodal Newcastle. To tam uwolniono sowę Hedwigę i transmutowano zwierzęta w puchary na wodę.
Wielka Sala, w której profesor Dumbledore witał studentów i gdzie odbywały się uroczyste uczty to tak naprawdę jedna z auli na uniwersytecie w Oxfordzie. Gwarantujemy, że odwiedzając to miejsce poczujecie się, jakbyście za chwilę mieli zostać przydzieleni Tiarą Przydziału do jednego z domów!
Peron 9 i ¾
Nie wszyscy wiedzą, że - wbrew temu, co mówił w filmie markotny konduktor - peron 9¾ istnieje naprawdę! Wystarczy pojechać na londyńską stację kolejową Kings Cross, gdzie faktycznie kręcono scenę, w której młodzi czarodzieje wbiegali z wózkiem w ścianę z nadzieją, że uda im się w ten sposób przedostać do magicznego świata.
Między peronem 9 a 10 znajduje się rzeźba upamiętniająca scenę przejścia na stację Hogwart Express. To dobre miejsce do zrobienia sobie pamiątkowego zdjęcia.
Ulica Pokątna...w Londynie
To miejsce naprawdę warto odwiedzić. Choć co prawda nie kupimy tam różdżki u Olivandera ani książek w Księgarni Esy i Floresy, na londyńskim Leadenhall Market można poczuć się jak w magicznym świecie.
Ciekawostką jest, że książkowy Dziurawy Kocioł, czyli popularny pub, który rozdzielał świat mugoli i czarodziejów, to w rzeczywistości zakład optyczny.