Wypadek w basenie. 25-latek skoczył na główkę. Stracił czucie w nogach
Skok na główkę do basenu zakończył się dramatycznie dla 25-latka, który został przetransportowany śmigłowcem do szpitala. W wyniku uderzenia głową o dno stracił czucie w nogach.
Skok na główkę do płytkiego basenu może zakończyć się tragedią. Takie sytuacje nierzadko doprowadzają do kalectwa lub śmierci osoby poszkodowanej. Do przykrego wypadku doszło w Grębowie w powiecie Tarnobrzeskim.
Skoczył na główkę do basenu
Pierwsze zgłoszenie o wypadku w przydomowym basenie wpłynęło do stanowiska kierowania około godziny 19 - poinformowały media lokalne służby.
Do zdarzenia doszło w Grębowie, gdzie natychmiast wysłano policję, straż pożarną oraz ratowników pogotowia medycznego.
Na miejscu okazało się, że podczas zabawy u znajomego w Grębowie 25-letni mężczyzna z Kotowej Woli skoczył na główkę do przydomowego basenu. W wyniku uderzenia w dno stracił czucie w nogach.
Podjęte zostały działania w celu zabezpieczenia 25-latka. Do przetransportowania mężczyzny do szpitala zadysponowano śmigłowiec LPR z bazy w Sanoku. Pojawił się jednak poważny problem.
Jak się okazało, w okolicy miejsca wypadku nie było odpowiedniego miejsca do lądowania śmigłowca. W efekcie musiał on wylądować kilkaset metrów dalej na ulicy Piaski.
Poszkodowany został przewieziony na miejsce lądowania karetką, skąd, już drogą powietrzną, trafił do szpitala w Stalowej Woli.
Mężczyzna musi przejść odpowiednie badania. Na razie służby nie podają mediom informacji na temat jego stanu zdrowia.
https://www.facebook.com/Tarnobrzeg112RatownictwoPowiatuTarnobrzeskie/posts/345398227021972
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Wydali pilny alert dla Polaków. Lepiej zamknąć okna i zrezygnować z wycieczek
Usłyszeli przeraźliwy krzyk w górach. Natychmiast wezwali służby
Lecieli nad Krupówkami z kamerą, wszyscy zwracają uwagę na jeden szczegół
Źródło: WP