Wypadek śmigłowca nad jeziorem Tałty w Mikołajkach. Ucierpiał pilot i dwie turystki

Wypadek śmigłowca na Mazurach

Helikopter niedługo po wystartowaniu i pokonaniu ok. 300 metrów zaczął tracić moc w silniku, a następnie spadł do jeziora w okolicach hotelu Gołębiewski.

Na pokładzie były trzy osoby – pilot oraz dwie pasażerki w wieku 17 i 36 lat. Jako pierwsi do osób poszkodowanych dotarli ratownicy Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Poszkodowani zostali podjęci z wody niedługo po upadku śmigłowca. Jedna osoba wydostała się z helikoptera o własnych siłach, dwóm pozostałym trzeba było pomóc. Maszyna poszła na dno.

Strażacy poinformowali w rozmowie z mediami, że poszkodowani doznali obrażeń ciała, m.in. urazów kręgosłupa. Po podjęciu z wody poszkodowani zostali przetransportowani do okolicznych szpitali.

Rzecznik warmińsko-mazurskiej straży pożarnej poinformował, że śmigłowiec wystartował z pobliskiego Słonecznego Portu.

Śmigłowiec Robinson 44, po wzniesieniu się w powietrze po chwili miał awarię silnika, który następnie zgasł. Maszyna runęła do wody.

Strażacy przekazali również, że mężczyzna, który pilotował śmigłowiec, był jego właścicielem. Wraz ze swoimi znajomymi leciał do swojej firmy.

Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl

Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:

• 29 osób nagle zniknęło, potwierdzili katastrofę

• Chciała tylko skorzystać z toalety w Sopocie. Gdy usłyszała cenę, szczęka jej opadła

• Ojciec z córkami chcieli wejść na Orlą Perć. Nagle doszło do dramatycznych scen

Źródło: Onet, WP