Wszystko zaczęło chwilę przed startem ich samolotu. Polscy uczniowie godzinami czekali na pomoc
Dla grupy licealistów ta wycieczka miała być wielką przygodą. I była. Tyle, że do czasu. Wszystko zmieniło się, kiedy młodzież dotarła na lotnisko.
Powrotu z muzycznych warsztatów bez wątpienia chełmianie nie zapomną już nigdy.
Młodzież wracała z wycieczki do Palestyny
Wycieczkę do Palestyny na zaproszenie partnerskiej placówki grupa młodych muzyków z Chełma planowała od dawna. W dniu wyjazdu nikt nawet nie przypuszczał, że wielka przygoda zmieni się w wojenny koszmar.
“Wracaliśmy przez Izrael. Byliśmy już po odprawie na lotnisku Ben Guriona, gdy premier ogłosił stan wyjątkowy. Lotnisko zostało sparaliżowane - wszystkie loty, w tym nasz Wizz Airem, zostały odwołane. Do Europy można było jedynie lecieć przez Dubaj za ogromne pieniądze. Początkowo każdy był zdenerwowany. Nie wiedzieliśmy, co się dzieje. Sądziliśmy, że za jakieś 5-10 godzin połączenia zostaną przywrócone” - relacjonuje w rozmowie z Wirtualną Polską dyrektor Państwowej Szkoły Muzycznej im. I. J. Paderewskiego w Chełmie.
Licealiści spędzili na lotnisku w Tel Awiwie kilkadziesiąt godzin
10-osobowa grupa ze szkoły muzycznej w Chełmie: ośmioro licealistów i dwóch opiekunów, w tym dyrektor placówki Andrzej Wojtaszek wracała z koncertów i muzycznych warsztatów. Gdy usłyszeli pierwszy wybuch, na lotnisku zapanowała panika.
“Dzieci były przestraszone, mocno to przeżyły” - mówi dyrektor. “ Gdy po raz pierwszy zawyły syreny i trzeba było szybko zejść do schronu, ludzie zaczęli w popłochu uciekać. Biegli z płaczem i nie reagowali, gdy służby krzyczały, żeby zostawili walizki” - opowiada.
Jak podaje portal Wirtualna Polska , na lotnisku w Tel Awiwie chełmianie spędzili w sumie kilkadziesiąt godzin, nim zainteresowała się nimi polska ambasada.
"Zaoferowali też lot komercyjny za 340 dolarów od osoby"
“Zadziałali ze znacznym opóźnieniem po tym, jak wielokrotnie wszyscy wydzwanialiśmy do nich po pomoc. Dopiero po jakichś 30 godzinach przywieziono nam kanapki i wodę. Zaoferowali też lot komercyjny za 340 dolarów od osoby” - relacjonuje dyrektor.
Ostatecznie licealiści znaleźli się w grupie pierwszych ewakuowanych z Izraela Polaków. Wylądowali w kraju w poniedziałek rano.