Turysci.pl Lotniska i linie lotnicze "Widzieliśmy tylko nogi pilota wystające z silnika". Chaos Wizz Aira w Czarnogórze
Fot. Turyści.pl/Klaudia Zawistowska

"Widzieliśmy tylko nogi pilota wystające z silnika". Chaos Wizz Aira w Czarnogórze

1 sierpnia 2023
Autor tekstu: Klaudia Zawistowska

Sezon wakacyjny trwa, a wiele osób spędza urlop poza granicami Polski. Niemiła niespodzianka czekała pasażerów Wizz Aira, którzy w sobotę 29 lipca mieli wrócić z czarnogórskiej Podgoricy do Warszawy.

Już podróż z Warszawy do Podgoricy z linią Wizz Air nie należała do przyjemnych. Samolot w Czarnogórze wylądował z kilkugodzinnym opóźnieniem. Jednak był to jedynie wstęp do chaosu, który czekał pasażerów wracających z Czarnogóry w sobotę 29 lipca.

Awaria samolotu i zamieszanie na lotnisku. Wizz Air odwołał lot

Z naszą redakcją skontaktowała się Marta*, która w sobotę miała lecieć z Wizz Airem z Podgoricy do Warszawy. W pierwszym momencie wszystko wyglądało dobrze. Pasażerowie wsiedli do samolotu i zajęli swoje miejsca. Po krótkiej dyskusji pilota z obsługą lotniska maszyna wystartowała.

Po chwili lotu jednak wróciła na lotnisko w Podgoricy. – Pilot powiedział, że mamy drobną awarię i dla naszego bezpieczeństwa wracamy. Ton jego głosu wskazywał raczej, że nie jest to drobna awaria – takie odnieśliśmy wrażenie. Szczęśliwie wylądowaliśmy. Pilot poprosił o zabranie wszystkich bagaży, bo dla naszej wygody wpuszcza nas z powrotem na lotnisko – opowiedziała nam Marta.

Chwilę później pilot dosłownie wszedł do silnika samolotu. – Widzieliśmy, że pilot wszedł do środka silnika i tam leżał, tylko buty mu wystawały. Taki niecodzienny widok – dodała. Pobyt w silniku jednak nie przyniósł żadnych efektów, a pasażerów czekały kolejne zawirowania.

Wizz Air wielokrotnie przekładał loty

Chwilę później na lotniskowej tablicy pojawił się komunikat, że samolot do Warszawy wystartuje o 11:30. Po dłuższym czasie pojawił się kolejny komunikat. – Zmienili godzinę odlotu na 15:30 następnego dnia. Ja nie słyszałam żadnych komunikatów, obsługa lotniska przekazała nam, że mamy przejść przez kontrolę paszportową i wyjść z lotniska – dodała.

Ponieważ Marta musiała w niedzielę być w pracy, nie mogła wraz z synem spędzić kolejnego dnia w Czarnogórze. Zaczęła nerwowo szukać innego rozwiązania. Na samolot PLL LOT lecący z Podgoricy do Warszawy nie było już miejsc. Wolne siedzenia skończyły się również w samolocie Wizz Aira do Katowic. Jedyną alternatywą okazał się lot z chorwackiego Dubrownika.

– Stwierdziłam, że rezerwujemy ten lot i jedziemy taksówką do Dubrownika. Taksówkarz powiedział, że zawiezie nas za 150 euro. Ustaliliśmy, że jedziemy, jak tylko kupimy bilety – dodała. Przejazd autobusem musiała wykluczyć, ponieważ nie zdążyłaby na samolot.

O odzyskanie pieniędzy może być trudno, bo Wizz Air twierdzi, że lot się odbył

Podczas zamieszania związanego z rezerwacją nowych biletów, Marta nie zajęła się kwestią reklamacji za odwołany lot z Podgoricy. Miała nadzieję, że zrobi to już po powrocie do Polski.

– Jak już byłam w domu i spałam, po 23 otrzymałam SMS-a, że lot został odwołany i można ubiegać się o zwrot kosztów za bilet – dodała nasza czytelniczka. Niestety chwilę później przyszła kolejna wiadomość. Lot miał się jednak odbyć, przez co pasażerka nie mogła ubiegać się o zwrot kosztów.

Nową datę odlotu wyznaczono nie na godzinę 15:30 w niedzielę 30 lipca, a na 9:30 we wtorek 1 sierpnia. Kobieta postanowiła, że zawalczy o odszkodowanie za odwołany lot, zwrot kosztów za przejazd do Dubrownika i nowe bilety. Tu jednak pojawił się kolejny problem.

– Nie mogę złożyć wniosku o zwrot pieniędzy za ten przekładany/odwołany lot, bo wg. Wizz Aira lot się odbył – dodała Marta. Kobieta nie zamierza się jednak poddawać. Powrót do kraju kosztował ją ok. 3 tys. zł (bilety z Dubrownika do Warszawy i taksówka). Choć uważa, że jej szanse na odzyskanie pieniędzy są niewielkie, to w razie konieczności będzie odwoływała się do ULC, aby odzyskać choć część kosztów podróży.

Skontaktowaliśmy się z Wizz Airem w celu uzyskania komentarza do tej sprawy. Do momentu publikacji tego materiału nie otrzymaliśmy stanowiska przewoźnika.

*imię bohaterki zmienione na potrzeby materiału i w celu zapewnienia anonimowości.

Historyczny rekord PKP Intercity. Na pasażerów czekają kolejne niespodzianki
"Europejskie Malediwy" przyciągają Polaków. To jeden z najtańszych kierunków wakacyjnych
Obserwuj nas w
autor
Klaudia Zawistowska
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy