Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Polska > Tyle zapłacił za nocleg nad Bałtykiem. Gdy porównał z cenami w Chorwacji wściekł się
Redakcja   Turyści
Redakcja Turyści 27.07.2024 10:11

Tyle zapłacił za nocleg nad Bałtykiem. Gdy porównał z cenami w Chorwacji wściekł się

Bałtyk
Webcamera/plaża w Grzybowie

Polacy coraz częściej narzekają na ceny wakacji w naszym kraju. Jadą nad Bałtyk, a potem płaczą nad tym, ile muszą zapłacić. Publikują paragony grozy z restauracji i “chwalą się” ile się wykosztowali za różne atrakcje. Zresztą nie tylko utyskują na ceny nad morzem, bo na góralach też nie zostawiają suchej nitki. Zachwycają się z kolei luksusowymi kurortami. Tak zrobił jeden z polskich turystów, który ujawnił, ile zapłacił za 5 dni pobytu nad polskim morzem, po czym porównał to z ofertami kurortów w Chorwacji. Wnioski, do których doszedł doprowadziły go do wściekłości.

Polski turysta narzeka na ceny nad Bałtykiem

Co się dzieje nad Bałtykiem? Ostatnio zauważono ciekawy trend. Otóż część turystów przyjeżdża tam tylko na jeden dzień, żeby nie musieć płacić za nocleg. Właściciele kwater są bardzo zdegustowani taką postawą Polaków. A nasi rodacy robią tak, bo uważają, że ceny za pobyt są przesadnie wysokie.

Do takich wniosków doszedł też pan Dawid, który wynajął domek nad morzem na 5 dni. Zapłacił 2 tysiące złotych.

- Ceny w Polsce to nieśmieszny żart. Czas pomyśleć o Chorwacji lub Bałkanach na lato, bo tam taniej i pogoda jest zawsze dobra. Przykład? Pod koniec lipca jadę nad PL morze na parę dni (5 nocy) z rodziną 2+2. Wynajmuję domek w ośrodku: 2 sypialnie, salon, basen na terenie dla dzieci. Koszt zakwaterowania? 2000zł. Chorwacja? Cen chyba nie muszę komentować i pisać, gdzie lepiej spędzić wakacje - napisał polski turysta w serwisie X.

Czytaj więcej:  Turyści szturmują Morskie Oko. Na przodzie kolejki przykry widok. "Powinni się wstydzić" 

Lepsze wakacje w Chorwacji czy w Polsce?

Pan Dawid, aby przekonać internautów do swoich racji wstawił zdjęcie 4 przykładów ofert zakwaterowań w Chorwacji. Ceny za mały domek 32 m2 zaczynają się już od 141 zł za noc. W nieco większym 90 m2 najniższa cena wynosi 460 zł za dobę. W wilii wielkości 120 m2 ceny zaczynają się od 370 zł za noc, a w apartamencie o wielkości 50 m2 trzeba zapłacić co najmniej 260 zł za dobę.

W związku z powyższym Polak doszedł do wniosków, że lepiej wyszedłby na tym, jeśli dorzuciłby trochę więcej grosza i pojechał na luksusowe wczasy do ciepłego kraju zamiast nad Bałtyk. 

Czytaj więcej: 200 metrów więcej niż w Sopocie. Już pod koniec wakacji wejdziemy na najdłuższe molo na Bałtyku 

Polacy ocenili. Wolą Bałtyk czy Adriatyk?

Tego typu porównywanie cen wakacji w Polsce i w Chorwacji mocno podzieliło internautów. Jedni przyznali, że nie opłaca się jechać nad Bałtyk, inni z kolei są zdania, że nad Adriatykiem wcale nie jest lepiej.

- Jestem ciekawa komu zależy na tym, żeby pisać takie artykuły, że nad polskim morzem jest tak drogo… Chyba tylko po to, żeby napędzać turystykę zagraniczną.

- Zwiedziłem niemal całą Polskę, przez długie lata urlopy spędzałem nad Bałtykiem lub w górach. Dzisiaj nie wyobrażam sobie wakacji w Polsce. Wariactwo cenowe i niepewna pogoda skutecznie mnie odstraszają. Jak nad morze to Czerwone lub Śródziemne, jak na narty to do Czech lub Austrii. Taniej i zdecydowanie lepiej. W Polsce biznes turystyczny nastawiony jest na szybki zarobek, infrastruktura tragiczna, a ceny kosmiczne.

- Irytują mnie takie wpisy. W Polsce ogólnie życie codzienne jest drogie, to dlaczego wakacje mają być tanie. Kilogram truskawek 15zł, czereśnie 20zł, bob 20zł, bułka ok 1zł, chleb w piekarni 7zł, nie wspomnę o wędlinach, cukierkach... Za granicą nie jest taniej, butelka wody 2,5 euro, porcja lodów 2 euro, chleb 2,5 euro (pół polskiego bochenka), paliwo od 1,60 do 2,5 euro. W czerwcu we Włoszech morze było zimne, pogoda w części nadmorskiej też nie powalała.… Tam też pada deszcz... Poza tym opłaty parkingowe i drogowe zgroza... Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma... Decydujesz się na urlop, ponoś tego wszelkie konsekwencje i nie jęcz w internecie...

- Drugie najbrudniejsze morze w Europie, zimna woda, pływające glony, albo sinice, na plaży parawany, ludzie siedzą sobie na głowie, że przejść nie można, wszędzie gra muzyka z boomboxów, popiół z papierosów strzepują bezpośrednio na piasek. Ceny kosmiczne. I wszędzie tłumy. Trzeba mieć coś z głową, żeby w takich miejscach spędzać urlop - czytamy we wpisach internautów.