Przeklęte miejsce w Polsce. Zginęły dziesiątki ludzi, doszło do katastrof. Piękne miejsce ze straszną historią

Turyści wędrujący na szczyt Babiej Góry często mają problemy

Historia pokazuje, że turyści poruszający się po zboczach najwyższego szczytu Beskidów Zachodnich często miewali poważne problemy. Jednak nie wszystkich to odstrasza. Część miłośników mocnych wrażeń jeszcze chętniej wędruje na górę o wysokości 1725 metrów n.p.m. To najwyższy szczyt położony poza Tatrami.

Popularny Diablak przyciąga mnóstwo wczasowiczów dzięki wspaniałej panoramie. Ze szczytu jest przepiękny widok na nawet setki innych wniesień. Kierunek cieszy się też dużym zainteresowaniem wśród badaczy. Mówiąc o Babiej górze, nie można jednak nie poruszyć tematu serii wypadków. Jeden z najbardziej dramatycznych wydarzył się w latach 60. XX wieku.

Pogoda była idealna. Nic nie zwiastowało nadchodzącej tragedii, a jednak helikopter w pewnym momencie runął na ziemię. Był to dopiero początek serii niefortunnych zdarzeń. Do kolejnej katastrofy doszło w 1969 roku, gdy o zbocze Diablaka zahaczył samolot pasterski. Maszyna uległą wypadkowi, który skończył się śmiercią aż 53 osób.

Do podobnych tragedii dochodzi także w ostatnich latach. W 2016 roku Babia Góra stała się grobowcem 3 osób, które leciał w okolicy małym samolotem. Maszyna roztrzaskała się o zbocze. Szczyt jednak jest groźny nie tylko dla pilotów. Wiele problemów mają także podróżni, co potwierdza Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.

Członkowie GOPR często muszą pomagać zejść wędrowcom, którzy zgubili się w drodze na szczyt Diablaka. Ratownicy są wzywani na pomoc regularnie w tym regionie. Niektóre opowieści mówią nawet, że szczyt był miejscem, w którym spotykały się kiedyś czarownice.

Mimo zagrożeń turyści uwielbiają Babią Górę

Turyści jednak szukają tu mocnych wrażeń niw tylko tych związanych z tragicznymi historiami i legendami. Niesamowitym przeżyciem okazuje się także wędrówka charakterystycznymi zboczami i przepiękne widoki. Bo choć Babia Góra ma „zaledwie” 1725 metrów n.p.m., to określa się ją także „polskim Kilimandżaro”.

Co łączy Diablaka z niesamowitym „Dachem Afryki”? Podczas wspinaczki zboczami góry możemy zauważyć mijane po drodze różne piętra klimatyczno-roślinne. Dokładnie takie samo doświadczenie towarzyszy turystom na Kilimandżaro. Oba szczyty położone są też na terenie parków narodowych.

Chociaż Diablak nie jest bardzo wysoki, wspinaczka wymaga doświadczenia i odpowiedniego przygotowania. W końcu to góra, która należy do Korony Gór Polskich. Warto się tam wybrać przede wszystkim dla niesamowitych widoków.

W innym z naszych artykułów pisaliśmy również o niesamowitej wioski, w której nie ma dróg ani samochodów. Mieszkańcy podróżują kanałami i rowerami. Poznajcie bajkową krainę, którą określa się mianem holenderskiej Wenecji. O szczegółach dowiecie się z tego tekstu.

Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl

Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:

• A jednak, nad Bałtykiem udało się uchwycić niezwykłe zjawisko. Zdjęcia są hitem

• Władze chcą wylać asfalt w okolicy Wodospadu Kamieńczyka. Mieszkańcy są wściekli

• Bieszczady skrywają mroczny sekret. Wszyscy już o nich zapomnieli

Źródło: Radio Zet