Tę górską atrakcję turyści uwielbiają. Flisacy skasują w tym sezonie więcej niż przed rokiem
W Pieninach uroczyście rozpoczął się sezon turystycznych spływów przełomem Dunajca. Rejs tradycyjną tratwą, którą steruje flisak w ludowym stroju to malownicza atrakcja. Turyści ją uwielbiają. Tego lata będą musieli głębiej sięgnąć do kieszeni.
Po Dunajcu będzie pływało 150 flisackich łodzi
Uroczyste rozpoczęcie sezonu na spływy Dunajcem z flisakami nie mogło się odbyć bez tradycyjnej mszy polowej odprawionej przez bp Leszek Leszkiewicza. Poświecił łodzie, z których do jesieni turyści będą podziwiali piękno Pienin.
- Liczymy na udany sezon, a w związku z sytuacją geopolityczną spodziewamy się głównie gości krajowych - mówił Jerzy Regiec, prezes Polskiego Stowarzyszenia Flisaków Pienińskich. - W ostatnich latach goście na spływie przełomem Dunajca dopisywali, bo przewoziliśmy około 300 tys. turystów w sezonie, a rekord padł dwa lata temu, kiedy frekwencja przekroczyła 340 tys. osób - dodał.
Po Dunajcu pływa 90 łodzi, a od przyszłego weekendu flota zostanie zwiększona do 150.
Przed sezonem flisacy sprawdzili drożność koryta Dunajca i sprawdzili wszystkie urządzenia techniczne.
Turyści zapłacą więcej za bilety na rejs po Dunajcu
Za spływ przełomem Dunajca w tym roku turyści zapłacą więcej.
- Bilet normalny 1 lipca do końca sierpnia będzie kosztował 99 zł, a ulgowy 69 zł.
- W pozostałych terminach zapłacimy odpowiednio 93 zł i 65 zł.
- Bilet dla 10 uczniów szkół podstawowych wraz z dwoma opiekunami to koszt 860 zł, a dla licealistów 900 zł.
- Na cenę biletu składa się również bilet wstępu do Pienińskiego Parku Narodowego.
- W zeszłym roku normalny do Szczawnicy kosztował 73 zł poza ścisłym sezonem (do końca czerwca i od 1 września) i 82 zł w lipcu i sierpniu.
Spływy rozpoczynają się na przystani flisackiej w Sromowcach Kątach lub na przystani w Sromowcach Niżnych. Bilety można kupić w kasach na obu przystaniach. Łodzie odpływają po zebraniu się przynajmniej 11 osób.
Do wyboru są dwa warianty trasy. Ta do Szczawnicy ma długość 18 km, a jej pokonanie zajmuje 2 godziny i 15 minut. Ta do Krościenka trwa 2 godziny i 45 minut i jest o pięć kilometrów dłuższy.
Flisacy zabierają turystów na spływy w Pieninach od 89 lat
Polskie Stowarzyszenie Flisaków Pienińskich organizuje spływy przełomem Dunajca od 1934 roku, ale pierwsze turystyczne spływy organizowano tu już w połowie XIX wieku. W organizacji aktywnie działa około 500 flisaków.
Źródło: Wirtualna Polska