Szlak turystyczny w Beskidach zalany betonem. Turyści oburzeni, urząd tłumaczy
Na szlaku turystycznym na Kozią Górę w Beskidach powstaje betonowa aleja, co spotkało się z krytyką turystów oraz mieszkańców. Władze Bielska-Białej wyjaśniają, że „działania te mają na celu zachowanie historycznego aspektu tego miejsca".
Kozia Góra jest popularnym szczytem w Beskidach. Znajduje się w granicach administracyjnych Bielska-Białej. Realizowana jest tam dofinansowana przez Unię Europejską inwestycja, której celem jest m.in. poprawa atrakcyjności turystycznej tego miejsca.
Inwestycja wywołała jednak falę oburzenia - na szlaku, którym niegdyś przebiegał tor saneczkowy, wylano świeżą warstwę betonu. Urzędnicy zapowiedzieli, że chcą w ten sposób odtworzyć dawny tor, jednak nie będzie już pełnił swojej funkcji sportowej.
Turyści oburzeni zabetonowanym szlakiem turystycznym
Prace są już w realizacji, a w miejscu dawnego toru wykonawca wylał świeżą warstwę betonu. Znaczny fragment alei jest już gotowy, a firma budowlana realizuje właśnie kolejne odcinki. Inwestycja wzbudziła jednak kontrowersje wśród turystów oraz mieszkańców miasta.
- Kochani turyści z całego regionu, Polski, Europy, a nawet całego świata - już niedługo będziecie mogli przyjechać w góry, na łono przyrody, pospacerować piękną, BETONOWĄ ścieżką!!! - pisze na Facebooku pan Alek, mieszkaniec powiatu bielskiego. - W ostatnim czasie tyle się trąbi o betonowaniu placów, skwerów... ludzie tego nie chcą nawet w miastach - dodaje.
https://www.facebook.com/alek.styrna/posts/6354875787888455
Większość komentujących była zgodna co do tego, że beton w lesie nie pasuje. Znalazły się jednak również argumenty, że inwestycja zwiększy dostęp do tego miejsca dla osób z niepełnosprawnościami oraz rodzin z małymi dziećmi.
- Z jednej strony też mi się to nie podoba, ale z drugiej mając niepełnosprawną córkę będę mogła z nią tam „wejść". Ścieżka będzie dostępna dla osób na wózkach czy matek z dziećmi. Umówmy się, Kozia Góra to nie dziewiczy teren górski tylko raczej miejsce na pikniki weekendowych wspinaczy - zwraca uwagę pani Ewa.
Urząd Miasta tłumaczy inwestycję
Tomasz Ficoń, rzecznik Urzędu Miejskiego, wyjaśnia, że wykonana została jedynie betonowa nadlewka na już istniejącym, starym śladzie toru, a w nowych miejscach na Koziej Górze beton nie będzie wylewany.
– W pozostałych miejscach – tam, gdzie beton uległ całkowitemu zniszczeniu lub został rozebrany we wcześniejszych latach – zostanie wysypany żwir. Działania te mają na celu zachowanie historycznego aspektu tego miejsca – takie były od początku założenia tego projektu – mówi Tomasz Ficoń.
Z kolei Dariusz Gajny, ogrodnik miejski w Bielsku-Białej, zapewnił, że prace prowadzone na terenie dawnego toru saneczkowego nie stwarzają zagrożenia dla ekosystemu leśnego.
https://www.facebook.com/dariuszgajny/posts/2658175527819668
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
-
Wielki powrót do stanu sprzed pandemii już 20 września. Linia lotnicza potwierdziła
-
Wylali beton na popularny szlak. Turyści są wściekli, urząd się tłumaczy
-
Sprawdził się najgorszy scenariusz. Tragiczny finał zdarzeń przy Krupówkach
Źródło: Gazeta Wyborcza