Turysci.pl Turystyka Spędziła sylwestra na plaży w Trójmieście. "Brakowało tylko parawanów"
fot. Klaudia Zawistowska/Turyści.pl

Spędziła sylwestra na plaży w Trójmieście. "Brakowało tylko parawanów"

1 stycznia 2024
Autor tekstu: Marlena Kaczmarek

Impreza sylwestrowa to świetny pretekst do podróży. Wiele osób już kilka miesięcy wcześniej planuje wyjazd, by mieć wszystko dopięte na ostatni guzik. Nasza redakcyjna koleżanka Klaudia Zawistowska wybrała się w tym roku do Trójmiasta. Opowiedziała nam, jak wyglądał sylwester nad Bałtykiem.

Polskie góry i morze cieszą się olbrzymią popularnością na sylwestra. Nie inaczej było i tym razem.

Pojechała na sylwestra do Trójmiasta

Klaudia wybrała się do Trójmiasta pociągiem z Warszawy w sobotę, 30 grudnia. Jak relacjonuje, wagony pękały w szwach.

"Wiele osób, które kupowały bilet w ostatniej chwili, mogło zapomnieć o miejscu siedzącym i czekały ich 3 godziny stania. Większość wysiadła w Gdańsku i Sopocie, to tam organizowana jest większość imprez. Gdynię częściej wybierały rodziny z dziećmi lub osoby, które wolały spędzić sylwestra w gronie najbliższych zamiast na głośnej imprezie" - opowiada Klaudia.

Sylwester na plaży

Jak się można było tego spodziewać, ze względu na sprzyjającą pogodę, wiele osób zdecydowało wybrać się na ostatni w 2023 roku spacer po nadmorskim deptaku.

"Chętnie spacerowali w pobliżu zacumowanych tam żaglowców - Daru Pomorza i Daru Młodzieży. Niektórzy ruszali też w 50-minutowy rejs na pokładzie statku Pirackiego. Taka atrakcją zimą kosztuje 60 zł od osoby dorosłej, a 50 zł dla dziecka" - relacjonuje Klaudia.

Nasza koleżanka zwróciła uwagę też na ceny w restauracjach. Jak dodaje, nie odbiegają one zbytnio od tych, jakie można napotkać w warszawskich knajpach. "My postawiliśmy na 50-centymetrowe zapiekanki w cenie ok. 25-28 zł. Na deser był jeden z lokalnych przysmaków - rybki z ciasta ze słodkim nadzieniem. Cena od sztuki to ok. 6-8 zł. Te z różą i wanilią były bardzo smaczne. Czekoladowe nas zawiodły" - dodaje.

Powitanie Nowego Roku na plaży nad Bałtykiem

Mimo, że to zazwyczaj Gdańsk i Sopot kojarzą się z huczną zabawą, Gdynia także nie zawiodła. "Za 880 zł od pary można było bawić się w restauracji przy samej plaży. Zdecydowanie taniej było w pobliskiej restauracji Bollywood i Tawernie. Impreza w klubie to wydatek na poziomie 70 zł od osoby za sam wstęp. Wiele mniejszych lokali zamknęło się jednak chwilę po północy" - tłumaczy Klaudia.

"O północy na gdyńskiej plaży było tłoczno, jak w szczycie sezonu wakacyjnego. Brakowało tylko parawanów. Prawdziwy tłum postanowił właśnie tam powitać nowy rok. Ludzie zabrali ze sobą kilogramy fajerwerków, dzięki czemu obejrzałam jeden z najładniejszych pokazów sztucznych ogni w swoim życiu, a na pewno najdłuższy, bo niebo było rozświetlone jeszcze 20 minut po północy. Niestety nie brakowało tam osób nieodpowiedzialnych, które strzelały trzymając fajerwerki w rękach. Trzeba było być bardzo ostrożnym, uważnym i trzymać się od takich osób z daleka" - dodaje nasza redakcyjna koleżanka.

Młody mężczyzna raniony nożem po sylwestrze w Zakopanem. “Zatrzymano kilka osób”
Diamentowa plaża w Europie zachwyca. To jedyne takie miejsce na ziemi
Obserwuj nas w
autor
Marlena Kaczmarek
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy