Sanatoria w tych województwach przeżywają oblężenie. Kuracjusze uwielbiają te miejsca
Sanatoria ożyły po pandemicznej przerwie. Tak wynika ze specjalnego raportu przygotowanego przez Główny Urząd Statystyczny. Okres pandemii i wprowadzone obostrzenia znacznie ograniczyły możliwość korzystania z leczenia uzdrowiskowego. Teraz do tych uzdrowisk przybywają tłumy.
Liczba kuracjuszy, którzy korzystają z szerokiej gamy ofert w sanatoriach w całym kraju, stale rośnie. Tylko w zeszłym roku na wypoczynek i leczenie udało się ponad 800 tysięcy osób.
Więcej pacjentów i więcej łóżek w sanatoriach
Liczba kuracjuszy w polskich sanatoriach wzrosła w 2022 roku o ponda 40%, jeśli porównamy ją do pandemicznego roku 2021. W 2022 roku udostępniono 45,6 tys. miejsc, co oznacza wzrost o 155 dodatkowych łóżek. Mimo że liczba ta nie jest ogromna, pomaga minimalnie przyspieszyć czas oczekiwania na leczenie i stanowi dobrą prognozę na przyszłość.
Co ciekawe, na wyjazd do uzdrowisk zdecydowanie częściej decydują się panie. Kobiety stanowiły 60,7 procent wszystkich pacjentów leczonych stacjonarnie, podczas gdy mężczyźni stanowili 39,3 procent.
Za co musimy płacić, a co będzie za darmo w sanatoriach?
Największy odsetek, bo aż 56 procent, stanowiły osoby powyżej 65 roku życia. Ponad połowa wszystkich kuracjuszy, czyli 57,7 procent, skorzystała z dofinansowania ze strony Narodowego Funduszu Zdrowia.
Funduszy z NFZ nie otrzymamy jednak na : przejazd na leczenie uzdrowiskowe,
pobyt opiekuna pacjenta, zakwaterowanie oraz wyżywienie podczas korzystania z leczenia ambulatoryjnego czy dodatkowe zabiegi rehabilitacyjne i przyrodolecznicze, które nie wiążą się z głównym celem pobytu.
Istnieje również możliwość dofinansowania wyjazdu z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Tego typu dofinansowanie ma służyć prewencji rentowej, dlatego wsparcie kierowane jest do pacjentów, których choroba zagraża utratą zdolności do pracy. Na pomoc i finansowanie PFRON mogą też liczyć osoby zakwalifikowane do grup inwalidzkich.
Te uzdrowiska są najpopularniejsze
Na szczęście polskie sanatoria ponownie zapełniają się, a statystyki potwierdzają ten trend. Coraz więcej pacjentów otrzymuje leczenie stacjonarne.
Najczęściej kuracjusze odwiedzają nadmorskie sanatoria w województwie zachodniopomorskim m.in. Kołobrzeg, Ustka czy Ustronie Morskie. Na drugim miejscu znajdują się solne uzdrowiska w województwie kujawsko-pomorskim - Ciechocinek oraz Inowrocław.
Chętnie wybierane są również wyjazdy w góry. W Małopolsce często wybierane są ośrodki w Piwnicznej-Zdroju, Krynicy-Zdroju czy Rabce.