Rząd nagle zmienił decyzję. Ważna wiadomość dla wynajmujących kwatery noclegowe

Rząd pomoże nie tylko hotelom i pensjonatom. Na liście są też prywatne kwatery

Pierwsze obostrzenia, które szczególnie uderzyły w branżę hotelarską, pojawiły się 31 marca 2020 roku. Już wtedy mówiono o kryzysie, wtedy jednak jeszcze nikt nie spodziewał się, że zapaść potrwa niemalże cały rok. 

Podczas pierwszej fali zarażeń hotele oraz inne ośrodki noclegowe mogły przyjmować jedynie osoby podróżujące służbowo oraz pacjentów na kwarantannie. Sytuacja ta utrzymywała się do 4 maja, gdy pozwolono na działalność obiektów, ale pracownicy musieli przestrzegać reżimu sanitarnego.

Jesienią rząd szybko podjął decyzję o ponownym zamknięciu ośrodków noclegowych. 7 listopada hotele, pensjonaty oraz inne kwatery zostały wyłączone z użytkowania. Początkowo korzystać mogły z nich korzystać osoby podróżujące służbowo.

Po fali wyjazdów służbowych i wiadomościach o nadużywaniu tego przepisu (niektórzy wyjeżdżali całymi rodzinami), rząd postanowił, że od 28 grudnia w ośrodkach noclegowych zatrzymywać będą mogły się jedynie służby mundurowe, pracownicy medyczni oraz pacjenci szpitali specjalistycznych wraz z opiekunami.

Z każdym miesiącem obiekty noclegowe ponoszą ogromne straty. Koszty utrzymania takich ośrodków w wielu przypadkach są ogromne. Wielu właścicieli musi dokładać do swoich przedsiębiorstw, coraz więcej osób obawia się też fali bankructw, o czym informował założyciel sieci Gołębiewski.

Rząd stworzył tarczę antykryzysową, ale zapomniał o kwaterach prywatnych

Rząd zapowiedział pomoc przedsiębiorcom z sektora turystycznego. Tarcza antykryzysowa rzeczywiście się pojawiła, ale z listy wynikało, że na wsparcie mogą liczyć jedynie właściciele hoteli oraz pensjonatów. Zapomniano natomiast o kwaterach prywatnych.

Projekt finansowego wsparcia został jednak zaktualizowany i od 1 lutego na pomoc mogą liczyć również właściciele prywatnych kwater. W dodatku możliwe będzie pobranie środków za grudzień i styczeń. Wsparcie dotyczy zwolnienia z ZUS-u, mikro dotacji w wysokości 5 tysięcy złotych oraz dopłat do zatrudniania pracowników.

Chociaż wiadomość o dodatkowym wsparciu może cieszyć, to w mediach pojawiają się sugestia, że pomoc nadeszła za późno, ponieważ do tej pory wiele firm z branży noclegowej nie dało rady utrzymać się na rynku.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez portal bankier.pl, w poniedziałek 18 stycznia w ramach Tarczy Finansowej PFR 2.0 przyznano środki niemal 600 firmom, a wartość subwencji wyniosła niemal 50 milionów złotych.

Pomoc mogą otrzymać przedsiębiorcy przedstawiający branże ujęte w specjalnej liście, która została opublikowana na oficjalnej stronie rządu. Łączna wartość wsparcia dla mikro, małych i średnich firm, które poniosły straty w związku z drugą falą zarażeń, ma wynieść do 20 miliardów złotych.

By móc ubiegać się o pomoc, należy przedstawić odpowiednią dokumentację, z której wynika, że przedsiębiorstwo odnotowało określony spadek obrotów w wyniku obostrzeń sanitarnych, które wpłynęły na jego działalność.

Przypominamy, że z pomocy mogą skorzystać hotele i podobne obiekty zakwaterowania, obiekty noclegowe turystyczne i miejsca krótkiego zakwaterowania, restauracje i inne placówki gastronomiczne, ruchome placówki gastronomiczne. Wsparciem objęte mogą zostać też działalność agentów turystycznych, organizatorów turystyki, pośredników turystycznych, pilotów wycieczek i przewodników turystycznych, obiektów kulturalnych oraz muzeów.

W innym z naszych artykułów pisaliśmy również o wypowiedzi prezesa Polskiej Izby Hotelarskiej odnośnie obecnej sytuacji ośrodków noclegowych. O szczegółach dowiecie się z tego tekstu.

Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]

Źródło: RMF24