Rodzina wypłynęła na wycieczkę po jeziorze Krzynia. Poszukiwała ich policja
Policja w sobotę wieczorem poszukiwała czteroosobowej rodziny, która wypłynęła na wycieczkę po jeziorze Krzynia. W niedzielę rano wznowiono akcję, ale po godzinie podjęto decyzję o wstrzymaniu poszukiwań, bo znaleziono kapoki. Zaginieni jednak nadal się nie znaleźli, funkcjonariusze proszą więc o pomoc w zakończeniu akcji.
Rodzice z dwójką dzieci wypłynęli na wycieczkę po jeziorze Krzynia
Wieczorem policja otrzymała zgłoszenie o zaginięciu. Po czasie odnaleziono łódź
W niedzielę rano odkryto wiosła, kapoki oraz miejsce po ognisku. Policja wstrzymała akcję poszukiwawczą, ale prosi o pomoc osoby, które mogą wyjaśnić tę sprawę
Policja otrzymała zawiadomienie o zaginionej rodzinie w sobotę przed godziną 21:00. Zadzwonił dozorca ośrodka, z którego prawdopodobnie osoby te wypożyczyły łódź, którą miały płynąć na 2-godzinną wycieczkę, z której jednak nie wrócili.
Policja poszukiwała rodziny, która wyruszyła na wycieczkę
Służby rozpoczęły akcję poszukiwawczą na jeziorze Krzynia, która trwała do północy. W wyniku prowadzonych działań udało się odnaleźć dryfującą, pustą łódź.
Do dziś nie wiadomo, co stało się z dwójką dorosłych oraz dwójką dzieci, którzy byli w środku. W niedzielę rano rzecznik prasowa słupskiej policji przekazała, że sprawa nie jest jasna. Stwierdziła, że niewykluczone jest utonięcie poszukiwanych, dlatego w niedzielę rano kontynuowano akcję.
Zgodnie z informacjami przekazanymi do mediów, personalia rodziny nie są znane. Do tej pory na policję nie wpłynęło żadne zawiadomienie o zaginięciu, a pracownik ośrodka nie spisał danych podczas wypożyczania łodzi.
Po godzinie od rozpoczęcia działań w Niedzielę Wielkanocną, zostały one ponownie wstrzymane. Funkcjonariusze odkryli bowiem na brzegu kapoki, wiosła oraz miejsce po ognisku.
https://www.facebook.com/groups/2228483417206528/permalink/3785750668146454/
Funkcjonariusze proszą o pomoc w zakończeniu sprawy
Poranne znalezisko wskazywać może, że rodzinie, która wybrała się na wycieczkę, nic się nie stało. Pojawiły się sugestie, że łódź mogła im po prostu odpłynąć, bo wg świadków nie miała doczepionej liny cumowniczej.
Akcję ratunkową wstrzymano, ale policja nadal prosi o pomoc wszystkich mieszkańców i turystów, którzy od soboty byli w okolicach jeziora Krzynia. Jeśli ktokolwiek ma informacje o tym, co się dzieje obecnie z zaginioną rodziną, proszony jest o kontakt.
Apel skierowany jest również do samych poszukiwanych. Nic nie wskazuje, by groziło im niebezpieczeństwo, jednak proszeni są o informację, że wszystko jest w porządku. Zdjęcia z akcji obejrzeć można na grupie Ustka Today, gdzie opublikował je użytkownik Maciej Bienert.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Ogłaszają stan gotowości. Ruszyły karetki i zespół pirotechników
Tragedia w czasie Wielkanocy. 2-letnie dziecko zginęło, wiele ofiar
Kultowy polski hotel przechodzi do innych rąk. Umowa na 15 lat
Źródło: TVN24