Turysci.pl Lotniska i linie lotnicze Przeszkadzał im pies. Dopięli swego i linie lotnicze przyznały im wysokie odszkodowanie
Fot. Canva

Przeszkadzał im pies. Dopięli swego i linie lotnicze przyznały im wysokie odszkodowanie

25 września 2023
Autor tekstu: Angelika Czarnecka

Gill i Warren Press skarżyli się, że ich lot liniami Singapore Airlines z Paryża do Nowej Zelandii został zrujnowany przez zapach, jaki wydalał znajdujący się na pokładzie pies. Dodatkowo zwierzę nieustannie się śliniło.

Para wystąpiła o odszkodowanie… i wygrała.

Pies na pokładzie samolotu. Ten lot był prawdziwą męczarnią

W czerwcu małżeństwo Gill i Warren Press lecieli liniami Singapore Airlines z Paryża do Singapuru. Ich podróż stała się jednak istną męczarnią, bo na pokładzie samolotu doskwierało im towarzystwo obcego psa. Zwierzę puszczało gazy i śliniło się niemalże pod ich nogami.

Jak ujawniają zagraniczne media, kobieta, opowiadając o swoich doświadczeniach na pokładzie samolotu Singapore Airlines, Gill Press zdradziła: „Usłyszałam ten hałas – ciężkie parskanie. Myślałam, że to telefon mojego męża, ale spojrzeliśmy w dół i zdaliśmy sobie sprawę, że to oddech psa. Powiedziałam: ”Nie pozwolę, żeby siedział obok nas przez całą podróż”.

Lot niczym z koszmaru. Para otrzymała odszkodowanie

Para od razu postanowiła złożyć skargę. Okazuje się, że wszystko zakończyło się sukcesem, bowiem małżeństwo otrzymało odszkodowanie od linii lotniczych . Podczas 13-godzinnego lotu znajdujący się obok pies wydalał gazy i się ślinił. To sprawiło, że lot z Paryża do Singapuru był dla nich niczym z koszmaru.

Początkowo parze zaproponowano bony podróżne o wartości 116 dolarów nowozelandzkich, ale po naleganiu na pełny zwrot pieniędzy ostatecznie przyznano im około 1410 dolarów, które planują przekazać organizacji charytatywnej zajmującej się psami przewodnikami w Nowej Zelandii. Gill powiedziała później Insiderowi: „Dyrektorowi nie chodziło o pieniądze, tak naprawdę chodziło mu o pociągnięcie ludzi do odpowiedzialności”.

Oświadczenie linii lotniczych

W oświadczeniu dla LadBible wkrótce po zdarzeniu linie Singapore Airlines stwierdziły: „Singapore Airlines (SIA) przeprasza państwo Press za doświadczenia na pokładzie lotu z Paryża do Singapuru. SIA stara się powiadamiać klientów, którzy mogą zajmować miejsca obok psa asystującego przed wejściem na pokład. W sytuacji, gdy klienci siedzący obok psa asystującego poproszą o przeniesienie, pomożemy w ponownym umieszczeniu klientów w tej samej kabinie, jeśli pozwoli na to miejsce”.

Ślinił się i puszczał gazy. Po 13 godzinach męczarni domagają się odszkodowania za lot
Polacy uwięzieni na lotnisku. "Wysłali nam maila w środku nocy i zostawili bez pomocy"
Obserwuj nas w
autor
Angelika Czarnecka

Dziennikarka z kilkuletnim doświadczeniem w polskich mediach i absolwentka kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna w Społecznej Akademii Nauk w Warszawie. Miłośniczka włoskich regionów. Uwielbiam dzielić się wskazówkami dotyczącymi budżetowego podróżowania po świecie.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy