Powodzie w Wenecji. Woda wdarła się na plac św. Marka
Wenecja po raz kolejny została zalana przez wodę. Acqua alta, czyli "wysoka woda", napłynęła do miasta we wtorek. Zainstalowane w zeszłym roku specjalne zapory przeciwpowodziowe się nie uruchomiły.
Słynny plac Świętego Marka w Wenecji we wtorek został częściowo zalany. Zjawisko zwane acqua alta ("wysoka woda") jest regularnie powracającym problemem, zwłaszcza o tej porze roku.
Zjawisko wywołuje różnica ciśnienia atmosferycznego na dwóch krańcach Adriatyku oraz silne porywy wiatru. Doprowadzają one do napędzania w stronę lądu masy wody i sprawiają, że woda podczas odpływu nie może się wycofać z powrotem do morza.
Wenecja. Zapory "Mose" nie uruchomiły się
Woda przybrała w środę około godziny 11. Niestety, zapory przeciwpowodziowe "Mose" nie uruchomiły się, ponieważ poziom wody okazał się zbyt niski, by się włączyły .
System przeciwpowodziowy powstał w zeszłym roku, aby chronić miasto i znajdujące się w nim zabytki.
Woda częściowo zalała Plac św. Marka, a mieszkańcy i turyści nie mogli przejść przez niego suchą stopą. Lokalne służby zamontowały specjalne chodniki , aby umożliwić przejście przez zalane drogi.
Wenecja może zostać zalana do 2100 roku
Co ważne, częstym powodziom w Wenecji sprzyjają również zmiany klimatyczne . Podnoszący się poziomem mórz w konsekwencji niesie ze sobą obniżenie poziomu gruntu w tej okolicy.
Naukowcy z Università del Salento, ISMAR - Institute of Marine Sciences i University Ca 'Foscari of Venice, powołujący się na dane zebrane na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat, twierdzą, że do końca XXI wieku prawdopodobieństwo zalania Wenecji znacznie wzrośnie .
Szacunki naukowców wahają się jednak od wzrostu o 17 cm do nawet 120 cm. Tempo podnoszenia się poziomu wód zależy od wielu czynników, między innymi wzrostu temperatur i topnienia lodowców, czy wciąż badanych procesów fizycznych zachodzących w Morzu Śródziemnym i Adriatyku.
– W funkcjonowaniu klimatu zawierają się ważne sprzężenia zwrotne, związane na przykład z dynamiką porywy lodowej. Aby uzyskać jak najbardziej wiarygodne prognozy, musimy je zrozumieć i symulować – tłumaczy Davide Zanchettin, główny autor badań, cytowany przez National Geographic.
Do tej pory podtopienia w Wenecji przypisywano głównie falom sztormowym wywołanym przez wiatry sirocco, jednak w niedalekiej przyszłości gama czynników może się znacznie poszerzyć , między innymi o meteotsunami czy fale atmosferyczne.
– Poziom morza to paskudna bestia. Moglibyśmy całkowicie powstrzymać globalne ocieplenie i zaprzestać korzystania z paliw kopalnych, a mimo to wzrost nadal by się utrzymywał, choć w znacznie wolniejszym tempie – komentuje Piero Lionello, współautor oceny ryzyka powodziowego dla Wenecji, cytowany przez National Geographic.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
-
Podali oficjalny komunikat, znowu zamykają lotnisko do odwołania
-
Chwile grozy na Śnieżce. Wokół było pełno ludzi, trzeba było działać natychmiast
-
Woda wdarła się do miasta. Potężny żywioł w europejskim kraju
Źródło: TVN24, National Geographic