Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Polska > Polskie kurorty narciarskie obawiają się powtórki sprzed roku. "Te straty są już nie do odrobienia"
Ania Radke
Ania Radke 29.11.2021 16:14

Polskie kurorty narciarskie obawiają się powtórki sprzed roku. "Te straty są już nie do odrobienia"

karpacz-gd4a4efa03 1280
fot. Pixabay/ przemokrzak

Karpacz i inne polskie kurorty narciarskie z niepokojem przyglądają się rozwojowi epidemii. Właśnie od tego czynniku zależy w szczególności ich byt w przyszłym roku. Najbardziej obawiają się zamknięcia stoków i wyciągów, podobnie jak miało miejsce w zeszłym roku.

Karpacz, Wisła i inne górskie miejscowości utrzymują się w szczególności z turystyki. Jak pisze Portal Samorządowy, obecnie zarówno samorządy z regionów podgórskich, jak i potencjalni turyści z niepokojem wyczekują nowych informacji.

Burmistrz Karpacza obawia się powtórki sprzed roku

Jedną z największych obaw samorządów i turystów jest to, czy rząd w ostatniej chwili nie zdecyduje się na wprowadzenie obostrzeń, biorąc pod uwagę ostatnie raporty Ministerstwa Zdrowia.

Przypomnijmy, że rok temu stoki narciarskie były zamknięte przez zdecydowaną większość sezonu. Decyzja ta została ogłoszona na tydzień przed świętami, czyli najbardziej gorącym okresem w branży. Sam Karpacz stracił wówczas ponad 330 mln zł.

- Te straty są już nie do odrobienia. Chociaż lato pokazało, że turyści przyjeżdżają do nas chętniej niż do Zakopanego, a wpływy z opłaty miejscowej były rekordowe, to tamtych ubytków nie da się już uzupełnić – mówi Portalowi Samorządowemu burmistrz Karpacza Radosław Jęcek.

Samorządowcy po cichu liczą, że potencjalni turyści wezmą pod uwagę poziom wyszczepienia lokalnej społeczności podczas wyboru miejsca na wyjazd. W Karpaczu zaszczepiło się już ponad 60 proc. mieszkańców.

Właśnie w szczepieniach samorządy pokładają nadzieję na "normalną" zimę. Trzeba mieć również na uwadze, że za granicę może nie być łatwo wyjechać - niektóre alpejskie kurorty już zapowiedziały, że będą dostępne tylko po okazaniu paszportu covidowego.

- Ludzie sygnalizują, że chcieliby przyjechać, ale z oficjalną rezerwacją się wstrzymują. Latem zresztą też często nie rezerwowali noclegów z dużym wyprzedzeniem, ale czekali do ostatniego momentu – mówi serwisowi burmistrz Wisły Tomasz Bujok.

Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]

Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl: 

źródło: Business Insider