Turysci.pl Polska Agata wyszła za mąż za Marokańczyka. "Zauroczył mnie człowiek w turbanie”
Fot. Wikimedia Chante17 CC BY-SA 4.0 (zdjęcie ilustracyjne)

Agata wyszła za mąż za Marokańczyka. "Zauroczył mnie człowiek w turbanie”

16 stycznia 2021
Autor tekstu: Mateusz Sidorek

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Dlaczego Agata musiała koniecznie wrócić do Polski

  • Jaki tryb życia prowadzi małżeństwo w związku z trudnościami w przemieszczaniu się

  • Jakie błędy urzędników wskazuje Agata

Agata Orowiecka-Khidouma to Polka, która swojego męża poznała podczas wakacji w Maroku. Kobieta od razu zakochała się w urodzonym i wychowanym na pustyni Mohamedzie, który pracuje jako przewodnik. Wówczas Agata nie podejrzewała jeszcze, że ta romantyczna historia z czasem zmieni się w trudną walkę . O szczegółach tej historii opowiedziała na łamach portalu ofeminin.pl.

Polka wreszcie jednak musiała zakończyć wakacje i wrócić do Szkocji, gdzie wówczas mieszkała. Agata i Mohamed postanowili utrzymywać kontakt za pośrednictwem internetu. Do ponownego spotkania doszło po trzech miesiącach . Później nastąpiła kolejna rozłąka, która tym razem trwała aż osiem miesięcy . Okazało się, że ten czas nie osłabił ich relacji – dzisiaj oboje mają dom M’hamid El Ghizlane, który znajduje się na południu Maroka, przy granicy z Algierią.

Polka postanowiła wreszcie zamieszkać z ukochanym

Polka, która przyznała, że „zauroczył ją człowiek w turbanie”, wreszcie odwiedziła ukochanego na dłużej. Agata podkreśliła na łamach portalu ofeminin.pl, że szybko też dostrzegła w Mohamedzie „powiązanie z naturą”, które również jej imponowało. Wreszcie postanowiła spędzić z nim całe lato.

Wszystko wskazywało na to, że skończył się czas rozłąki. Agata wyszła za Mohameda w marcu i oboje mogli spędzić miesiąc miodowy. Niestety wówczas okazało się, że Polka jest poważnie chora. Po badaniach stwierdzono u niej guza mózgu.

Chociaż Polka i Marokańczyk byli już oficjalnie małżeństwem i mieli nadzieję, że etap regularnej rozłąki jest już za nimi, okazało się, że jest inaczej. Agata musiała wrócić do Polski w związku z wykrytym guzem, by poddać się operacji. Mohamed niestety nie mógł towarzyszyć żonie.

Nie mógł. Procedury są takie, że żeby mógł przylecieć, ja muszę dostarczyć zaproszenie z Polski z Urzędu Wojewódzkiego, z Wydziału do Spraw Cudzoziemców. Ta procedura jest bardzo niewygodna i jak jest taka nagła sytuacja, to ona w ogóle nie działa – słowa Agaty Orowieckiej-Khidoumy cytuje portal ofeminin.pl .

Polka krytykuje politykę wpuszczania cudzoziemców do kraju

Niestety to niejedyna sytuacja, którą wskazuje Polka. Agata i Mohamed przeżyli jakoś stresującą rozłąkę spowodowaną wyjazdem i skomplikowaną operacją. Jednak później polskie urzędy wciąż utrudniały życie parze.

Agata uważa, że z czasem coraz trudniej jest wywalczyć zgodę na pobyt w Polsce. Mohamed nie mógł spędzić wakacji z żona, chociaż Polka przedstawiła niezbędne dokumenty jak choćby akt ślubu. Te zostały jednak zignorowane.

Urząd zignorował dokumenty, które dołączyłam. Chodzi o akt ślubu i bilety w obie strony dla Mohameda. W uzasadnieniu odmowy napisał, że skoro nie jesteśmy małżeństwem i nie ma dołączonych biletów, to na koncie nie ma wystarczającej ilości środków. Bo środki potrzebne do uzyskania takiego zaproszenia są inne w przypadku małżeństw, a inne w przypadku osób bez ślubu. Inne dla tych, którzy mają bilety i inne dla tych, którzy biletów nie posiadają – czytamy na ofeminin.pl.

To już drugi raz kiedy urząd wydaje nieprzychylną nam decyzję, na podstawie nieprawdziwych informacji. Wcześniej stało się tak w sprawie pobytu czasowego. Wtedy decyzja była pozytywna, ale jedynie na rok, mimo że przy drugim wniosku przysługują nam trzy lata. W uzasadnieniu urząd napisał, że był to nasz pierwszy wniosek. Zatem albo nie wziął pod uwagę, albo „nie zauważył” odpowiedniej dokumentacji w sprawie. Już ponad dwa lata czekam na odpowiedź na moje odwołanie od tej decyzji – dodaje Polka.

Agata zaznaczyła, że jej związek od samego początku trwał w atmosferze regularnej rozłąki, jednak obecnie małżeństwo chce być razem. Dlatego sytuacja jest trudniejsza, gdy uniemożliwiają to polskie urzędy. By uniknąć konfliktów, większość czasu para spędza w Maroku, choć Polka nie ukrywa, że wolałaby móc także co pół roku przeprowadzać się do ojczyzny wraz mężem.

W innym z naszych artykułów pisaliśmy również o jednym z najmniej znanych plemion, które słyną z niezwykłych metod pielęgnacji urody. O szczegółach dowiecie się z tego tekstu.

Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl

Źródło: ofeminin.pl

Obserwuj nas w
autor
Mateusz Sidorek

Interesuję się literaturą, kinem europejskim oraz arthouse’owym i kulturą francuską w każdym wydaniu. Tworzyłem treści m.in. dla i-D Poland, Noizz, K MAG oraz Hiro. Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy