Polak okradziony we Francji. "Rower o wartości 7,5 tys. zł przemieszcza się autostradą A4"
Przezorny zawsze ubezpieczony - w ten sposób pewien mężczyzna mógłby podsumować niebywałą historię swojego roweru. We Francji skradziono mu rower o wartości 7,5 tys. zł.
Po kilku dniach mężczyźnie udało się odzyskać własność. Niewiarygodne, gdzie się znajdował.
Ukradli mu rower we Francji
Obywatel Polski zgłosił służbom, że na terenie Francji skradziono jego rower elektryczny. Sprzęt kosztował ok. 7,5 tys. zł.
Na szczęście mężczyzna miał zamontowany lokalizator. Dzięki temu mundurowym udało się go sprawnie namierzyć. Mężczyzna może mówić o dużym szczęściu.
Telefon do straży granicznej w Korczowej nie był przypadkowy
20 listopada właściciel roweru zatelefonował do straży granicznej w Korczowej. Okazało się, że nadajnik wskazał, że to właśnie w tamtejszych okolicach miał się wówczas znajdować rower.
"Wskazania lokalizatora informowały, że miejski elektryk o szacunkowej wartości 7,5 tys. złotych przemieszcza się autostradą A4 w kierunku granicy" - czytamy na stronie Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Skradziony rower został odnaleziony
"Niecałą godzinę później przedmiot był już w rękach mundurowych. Znaleziono go w przestrzeni ładunkowej ukraińskiego autobusu. Dalsze czynności w sprawie prowadzą policjanci, którzy także otrzymali zgłoszenie w tej sprawie" - dodano.
Jak się okazuje, w 2023 roku na podkarpackim odcinku granicy z Ukrainą już kilkukrotnie zatrzymano przemytników skradzionych rowerów. W ten sposób udało się odzyskać sześć jednośladów.
