Dramat Polaków na wakacjach w Turcji. Tak ich potraktowali na lotnisku. "Wszystko zniszczone"
Wakacje w ciepłych krajach mogą dostarczyć nietypowych doznań, o czym przekonali się turyści z Polski. Pod koniec lipca turystka wraz ze swoją rodziną wyjechała na wczasy do Turcji. Choć wrócili opaleni i zadowoleni, pech chciał, że z powodu złych warunków pogodowych utknęli na lotnisku w Antalyi. Najgorsze czekało na nich po wylądowaniu w Polsce. Swój urlop zakończyli masą nerwów. Wystarczyło otworzyć walizkę, by cały czar prysł.
Szał na wakacje w tym kraju. Polacy kochają wczasy w Turcji
Turyści ruszyli na wakacje do Turcji — kraju położonego na styku Europy i Azji, stanowiącego połączenie wpływów greckich, arabskich czy zachodnioeuropejskich. To tu przeplatają się różne kultury, języki, historie i smaki, a region jest nierozerwalnie kojarzony z różnorodnością mieszkańców. Ponadto uwielbiany przez Polaków kierunek turystyczny kusi pięknymi plażami w otoczeniu krystalicznej wody, relatywnie niskimi cenami oraz znakomitymi hotelami oferujących świadczenia all inclusive na wysokim poziomie.
Wykupienie wycieczki organizowanej przez biura podróży jawi się jako doskonałe rozwiązanie, jeśli planujemy wczasy w gronie rodziny, swojej drugiej połówki czy paczki przyjaciół. Zdecydowana większość klientów wybiera zakwaterowanie w kurortach zlokalizowanych w regionie Riwiery Tureckiej - i taką opcję wykupiła rodzina z Polski poprzez biuro podróży Itaka.
Czytaj więcej: Ledwo przylecą, a już kręcą nosem. Arabowie narzekają na jedną rzecz w Polsce. "Taka strategia"
Polscy turyści utknęli na lotnisku w Turcji
Mimo iż Turcji w sezonie letnim przypisuje się upały i gwarantowaną słoneczną aurę, należy pamiętać, że pogoda bywa zwodnicza. Internautka z Polski na jednej z facebookowych grup poświęconych podróżom opisała, że znalazła się w gronie nieszczęśliwców, którzy byli zmuszeni koczować na lotnisku w Antalyi.
Jak tłumaczy, lot zaplanowany na dzień 25 lipca, godz. 23.15 został opóźniony z powodu niesprzyjających warunków pogodowych. Potężna burza z opadami deszczu, która przeszła nad Antalyą, na kilka godzin sparaliżowała funkcjonowanie tamtejszego lotniska.
Opóźniony lot odbył się 26 lipca około godz. 3.30 i po upływie 2,5 godziny pasażerowie wylądowali w Porcie Lotniczym Katowice im. Wojciecha Korfantego w Pyrzowicach. Na tym ich problemy się nie skończyły .
Czytaj więcej: Turyści nad Bałtykiem oszaleli na ich punkcie. Reklamówki wypełnione są po brzegi
Przemoczony pocztówki, zniszczone pamiątki i sprzęt
Po otwarciu walizki przeżyli szok i bynajmniej nie był on spowodowany “nieproszonym gościem” w postaci jaszczurki czy skorpiona, który szukał kryjówki przed upałami. Cała zawartość bagażu była przemoczona i doszczętnie zniszczona.
Walizki podróżnych przez czas trwania burzy pozostawały na płycie lotniska w pełnym deszczu. Po ich otwarciu na terminalu w Katowicach w środku błoto, wszystko zalane. Zdjęcia z pływania z delfinami po 30 euro, kurtki, które miały być założone w hali, bo różnica temperatur to 30 stopni. Teraz gil do pasa po wakacjach w Turcji - relacjonuje rozżalona turystka, której słowa przytacza Fakt.
Turystka z Polski zaznacza, że będzie ubiegać się o odszkodowanie za zniszczone pamiątki i sprzęt. Tymczasem inni internauci radzą, by dla własnego spokoju i wygody dodatkowo zabezpieczyć walizkę przy pomocy folii. Na większości lotnisk dostępne są punkty streczowania bagażu. To będzie jednak dodatkowy koszt.