Polacy niegdyś chętnie latali do tego kraju. Teraz powinniśmy omijać go szerokim łukiem
Turyści, by zwiedzić wymarzone miejsca, niekiedy nie zbaczają na ewentualne niebezpieczeństwa. Te mogą czyhać wszędzie, jednak niektóre destynacje lepiej omijać szerokim łukiem. Uwielbiana i piękna Kostaryka obecnie mierzy się z poważnym problemem, jakim jest rosnący wskaźnik zabójstw. To może znacząco wpłynąć na tamtejszą turystykę.
Prezydent Kostaryki Rodrigo Chaves Robles zaproponował wywołujące masę kontrowersji środki, by rozwiązać problem.
Zabójstwa w Kostaryce to tam codzienność. Turyści powinni uważać
Kostaryka położona w Ameryce Środkowej słynie z uprawy bananów i kawy. To jeden z wielu powodów, dla których turyści chętnie tam podróżują. Nie jest to jednak kraj szczególnie polecany ze względu na znajdujące się tam liczne niebezpieczeństwa. Podczas pobytu zaleca się powstrzymania od nocnych spacerów czy nocnych podróży między miastami, a afiszowanie się wartościowymi przedmiotami lub pieniędzmi jest całkowicie niewskazane.
W Kostaryce nie brakuje także napadów z bronią, nawet w biały dzień. Ten egzotyczny i jakże rajski kraj walczy obecnie z gwałtownym wzrostem przestępczości. Jak informuje agencja Reuters prezydent kraju Rodrigo Chaves Robles robi wszystko, by jak najszybciej ukrócić brutalne zabójstwa.
Gangi narkotykowe opanowały Kostarykę. Prezydent kraju ma plan
Wskaźnik zabójstw w Kostaryce rośnie w zatrważającym tempie. Wzrósł z 11,7 (2018 r.) na 17,2 (2023 r.) na 100 tys. mieszkańców. Powodem są gangi narkotykowe, które nieustannie poszerzają swoje działania. Z problemem kraju walczy tamtejszy prezydent. “Nadzwyczajne czasy wymagają nadzwyczajnych środków” - mówił w listopadzie 2023 r. Rodrigo Chaves.
Prezydent zaproponował przepisy, które przewidywałyby wydłużenie maksymalnych kar więzienia dla młodych przestępców, którzy nie ukończyli jeszcze 50. roku życia oraz ekstradycję i ułatwienie zatrzymywania podejrzanych o przestępstwo w areszcie. Aby projekt ustawy wszedł w życie, prezydent musi mieć poparcie co najmniej 29 z 57 posłów.
Pojawiły się słowa krytyki. Nie wszyscy chcą iść śladami Salwadoru
Spora część parlamentarzystów jest przeciwna pomysłowi prezydenta. Zdaniem opozycji byłyby łamane prawa człowieka, na co nie ma zgody. “Nie sądzę, byśmy musieli sięgać po militarystyczne modele innych krajów. Skoro robiliśmy to (w pokojowy sposób) przez całe życie, powinniśmy zrobić to ponownie” - mówiła cytowana przez Reuters była prezydent Kostaryki, Laura Chinchilla.
W Salwadorze jeszcze 10 lat temu sytuacja było równie poważna. Wówczas wskaźnik zabójstw był najwyższym na świecie, bowiem wynosił ok. 60 na 100 tys., a obecnie spadł do 2,4.
Za: Reuters/WP Turystyka